Humane Society International


Alamy 

W piątek 23 lipca rozpoczynają się w Tokio XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie. Japońskie władze promują je jako najbardziej zielone igrzyska w historii. Jak jednak przekonują w liście otwartym do premiera Yoshihide Suga organizacje ochrony zwierząt, Japonia nie zdobędzie złotego medalu w ochronie środowiska dopóki nie zaprzestanie okrutnej praktyki komercyjnego połowu wielorybów.

Sygnatariusze listu wystosowanego do japońskich władz z inicjatywy Humane Society International chwalą Japonię za szereg przedsięwzięć na rzecz środowiska, podkreślając jednocześnie, że ubój wielorybów nie tylko powoduje ogromne cierpienie zwierząt, ale także zabija jednych z najważniejszych strażników środowiska na naszej planecie.

Jak czytamy w liście: “Znajdujemy się w kluczowym momencie naszych globalnych wysiłków, aby zapobiec katastrofalnemu załamaniu klimatu, a głośne, międzynarodowe wydarzenia, takie jak Igrzyska Olimpijskie, stanowią ważną platformę do promowania ochrony środowiska. Zobowiązania Japonii w zakresie ochrony planety muszą jednak wykraczać poza Stadion Narodowy i podia z plastikowych odpadów, medale z recyklingu oraz przyjazną środowisku odzież sportową. Wieloryby odgrywają kluczową rolę w wychwytywaniu i magazynowaniu szkodliwego dwutlenku węgla – gazu cieplarnianego, który jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do zmian klimatycznych. Jednym ze sposobów, w jaki to robią, jest żerowanie na dużych głębokościach, a następnie wypróżnianie się bliżej powierzchni wody. W ten sposób dostarczają one istotnych składników odżywczych fitoplanktonowi, który rośnie na oświetlonej słońcem powierzchni. W skali globalnej, fitoplankton pochłania do 35% całego wytwarzanego antropogenicznie dwutlenku węgla. Wieloryby magazynują również tony dwutlenku węgla w swoich ciałach, a gdy umierają ich tusze opadają na dno morskie, bezpiecznie zamykając średnio 33 tony CO2 na setki lat.”

Jak stwierdza Iga Głażewska, dyrektorka polskiego oddziału organizacji Humane Society International: “w tym tygodniu japoński rząd z dumą rozpocznie letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio oraz będzie świętował swoje ekologiczne osiągnięcia. Ale jeśli spojrzymy poza podium olimpijskie, na których wręczane będą recyklowane medale, zauważymy władze, które wbrew światowej opinii publicznej wciąż zezwalają na okrutne i przestarzałe komercyjne wielorybnictwo. Te oceaniczne olbrzymy odgrywają istotną rolę w utrzymaniu zdrowych oceanów i w walce z ociepleniem klimatu. Zamiast strzelać do nich harpunami z ładunkami wybuchowymi, Japonia powinna dołączyć do grona krajów zjednoczonych w wysiłkach na rzecz ochrony ich populacji i siedlisk.”

Uzgodnione w 1982 roku moratorium Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej (International Whaling Commission, dalej IWC) na komercyjne połowy wielorybów, pomogło odbudować populacje wielorybów, prawdopodobnie ratując kilka ich gatunków przed wyginięciem. Jednak ich ogólna liczba wciąż pozostaje niewielka, część nadal jest zagrożona wyginięciem, a na wszystkie z nich czyhają zagrożenia związane z połowami, kolizjami ze statkami, zmianami klimatycznymi oraz zanieczyszczeniem chemicznym, śmieciami i hałasem.

Od 1987 r. japońscy wielorybnicy zabili ponad 15 000 wielorybów, wykorzystując

specjalne zezwolenia na prowadzenie badań naukowych, faktycznie będące jedynie przykrywką do zabijania wielorybów dla zysku. Zasadność stosowania przez Japonię “naukowej klauzuli wielorybniczej” została odrzucona przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w 2014 roku. W czerwcu 2019 roku Japonia formalnie opuściła IWC i kontynuowała zabijanie wielorybów już bez żadnych pozorów nauki, czyniąc to otwarcie jako wielorybnictwo komercyjne.

Chociaż Japonia zaprzestała wielorybnictwa na Oceanie Południowym, kontynuuje je na północnym Pacyfiku. Czyni to mimo, że nadal obowiązuje międzynarodowy zakaz połowów wielorybów w celach komercyjnych, dotyczący zarówno wód międzynarodowych, jak i wód terytorialnych poszczególnych krajów. Odstępując od IWC i kontynuując zabijanie wielorybów, Japonia łamie prawo międzynarodowe.

List organizacji kończy się następującą konkluzją: “Naukowcy szacują, że w okresie poprzedzającym przemysłowe wielorybnictwo populacje wielorybów fiszbinowych zatapiały w dnie oceanu do 1,9 mln ton dwutlenku węgla rocznie. Jest to równoważne usunięciu z naszych dróg co roku 410 000 samochodów. Zabijanie i przetwarzanie wielorybów uwalnia węgiel z powrotem do atmosfery. (…) Wzywamy japoński rząd do skorzystania z tej okazji, aby odesłać zabijanie wielorybów do podręczników historii i zademonstrować zaangażowanie w ochronę waleni i naszej planety.”

Sygnatariuszami listu są organizacje Humane Society International, Whale and Dolphin Conservation, ORCA, Environmental Investigation Agency, Four Paws, Animal Welfare Institute oraz Cetacean Society International

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska – iglazewska@hsi.org

Humane Society International


Richard Ssuna

Organizacja broniąca praw zwierząt Humane Society International (HSI) i prowadzony przez nią azyl dla szympansów z okazji Światowego Dnia Szympansa, w tym roku chcą szczególnie upamiętnić Josepha Thomasa. Thomas przez ponad 40 lat opiekował się 60 szympansami, wykorzystywanymi wcześniej do badań w laboratoriach, które znalazły schronienie w specjalnym ośrodku w Liberii. W tym roku azyl Second Chance zostanie rozbudowany dzięki działaniom HSI, co poprawi infrastrukturę ośrodka.

Joseph Thomas miał pierwszy kontakt z szympansami przy okazji rozpoczęcia swojej pracy w ośrodku wykorzystującym te ssaki do przeprowadzania eksperymentów. Stało się to w 1979 roku. Kiedy w Liberii wybuchła wojna domowa nie opuścił tego miejsca i wraz z innymi współpracownikami zaopiekował się wykorzystywanymi wcześniej zwierzętami. W ten sposób udało mu się uratować szympansy które w połowie pierwszej dekady XXI wieku trafiły na sześć wysp położonych w ujściu rzek Farmington i Little Bassa. Po tym jak firma prowadząca badania z udziałem szympansów wycofała się, Thompson zaapelował o pomoc w utrzymaniu zwierząt. Na jego apel odpowiedziało HSI, zobowiązując się do dożywotniej opieki nad wykorzystywanymi wcześniej w laboratorium osobnikami.

Te szympansy nie były przystosowane do życia w naturze – mówi Dr Richard Ssuna, weterynarz z azylu Second Chance. – Zostały odebrane rodzicom, kiedy były małe i znały tylko życie w niewoli. Bez pomocy ludzi, takich jak Joseph nie przetrwałyby same. To on stał się ich najtroskliwszym opiekunem, poznając bardzo dobrze swoich podopiecznych. Zwierzęta bardzo mu zaufały i przez te wszystkie niespokojne lata wojen w Liberii, Joseph był zawsze z nimi. Jego śmierć w styczniu tego roku stanowi niepowetowaną stratę.

Obecnie czuwa nad nimi trzydziestoosobowy zespół HSI w Liberii, dostarczając szympansom pożywienie na wyspy, gdzie przebywają i zapewniając opiekę weterynaryjną. Obecnie HSI planuje budowę kliniki weterynaryjnej i kilku innych obiektów w azylu Second Chance. Projekt otrzymał już wszystkie niezbędne pozwolenia od liberyjskich władz.

Amanda Gray, która kieruje tym ośrodkiem podkreśla, że: Second Chance zapewnia warunki zbliżone do naturalnych w lasach mangrowych porastających wyspy. Szympansy mogą w nich swobodnie bytować. Niektóre z nich są już sędziwe—Samanta, Jimini Cricket i Brutus mają już ponad 40 lat. Przez cały okres pobytu w ośrodku obserwowaliśmy ich niezwykłą przemianę ze zwierząt niedożywionych i ciężko doświadczonych przez ludzi w radosne i zdrowe zwierzęta. Zobowiązaliśmy się do zapewnienia im jak najlepszych warunków przez kolejne 60 lat.

Dzięki wysiłkom Josepha Thompsona HSI uruchomiło również program edukacyjny skierowany do 25 lokalnych wspólnot i 12 szkół w Liberii. W ramach zajęć HSI promuje postawy szacunku wobec zwierząt i świata przyrody. Z kolei weterynarz z ośrodka zapewnia darmową opiekę dla zwierząt, w tym szczepienia psów i kotów. Oprócz tego wsparcie zasila specjalny fundusz, z którego finansowane są inwestycje w lokalną infrastrukturę, a pokarm dla szympansów jest kupowany od lokalnych rolników.

Więcej informacji: Iga Głażewska: iglazewska@hsi.org ; 692395906

Humane Society International


Cathy Smith Unia Europejska importuje aż 3000 trofeów łowieckich rocznie, w tym trofea z zebr, lwów, pawianów i słoni

KRAKÓW—Nowy raport opublikowany w szóstą rocznicę zabicia lwa Cecila w Zimbabwe przez amerykańskiego myśliwego dowodzi, że Unia Europejska jest drugim największym importerem trofeów łowieckich na świecie po Stanach Zjednocznych. Publikacja “Polowania dla trofeów w liczbach. Rola Unii Europejskiej w światowych polowaniach na trofea“ przygotowana przez organizację Humane Society International/Europe ujawnia skalę tego importu – prawie 15 tysięcy trofeów łowieckich z 73 chronionych na świecie gatunków zostało importowanych do krajów UE w latach 2014-2018. Daje to średnią 3 tysięcy trofeów rocznie. Wśród gatunków, które stały się ofiarą europejskich myśliwych znalazły się lwy afrykańskie, słonie afrykańskie I krytycznie zagrożone nosorożce czarne. Na tej liście ofiar trofeistyki znalazły się również zebry, gepardy, bliskie wyginięcia azjatyckie owce dzikie, a nawet niedźwiedzie polarne. Ponad połowa tych trofeów była importowana do Niemiec, Hiszpanii i Danii. Spośród 889 lwów afrykańskich, które trafiły do państw UE, 229 trofeów pochodziło z lwów dzikich, takich jak znany na całym świecie Cecil.

Pomimo tego, że media skupiają się najczęściej na najbardziej spektakularnych przypadkach zabijania zwierząt dla trofeów z udziałem amerykańskich myśliwych, co miało miejsce w przypadku lwa Cecila uśmierconego przez dentystę Waltera Palmera lub żyrafy, która posłużya Rebece Francis do zrobienia sobie selfie, raport HSI wskazuje na europejskich myśliwych i ich udział w polowaniach dla trofeów, o czym nie jest już tak głośno. Okazuje się, że obywatele państw europejskich, w tym Polacy, regularnie wyjeżdżają za granicę w celu zastrzelenia charyzmatycznych gatunków zwierząt i przywiezienia sobie trofeów łowieckich z takiej “wycieczki”.

Analiza danych znajdujących się w bazie Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem (CITES) przeprowadzona przez HSI pozwoliła oszacować, że do UE każdego roku importowano średnio 2982 trofeów łowieckich, co daje średnio 8 trofeów wwożonych każdego dnia na terytorium wspólnoty. Jednocześnie w latach 2014-2018 import trofeów łowieckich wzrósł o 40%, pomimo niskiej akceptacji dla tego typu praktyk wśród mieszkańców UE – ponad 80% z nich nie popiera polowania dla trofeów i importu trofeów. W okresie objętym analizą tylko do Polski trafiło 744 trofeów łowieckich z różnych gatunków, w tym trofea z lamparta afrykańskiego, geparda, słonia afrykańskiego i nosorożca białego.

Statystyki dotyczące importu trofeów poszczególnych gatunków do UE w latach 2014-2018 wyglądają następująco:

  • 3119 z zebr górskich Hartmanna,
  • 1751 z pawianów niedźwiedzich,
  • 1415 z niedźwiedzi czarnych,
  • 1056 z niedźwiedzi brunatnych,
  • 952 ze słoni afrykańskich,
  • 889 z lwów afrykańskich, z których 660 pochodziło z okrutnej hodowli zagrodowej,
  • 839 z lampartów afrykańskich,
  • 794 z hipopotamów,
  • 480 z karakali,
  • 415 z kobów moczarowych,
  • 297 z gepardów, przy czym UE jest największym importerem trofeów z gepardów na świecie,
  • 65 z niedźwiedzi polarnych,
  • 6 trofeów z krytycznie zagrożonego nosorożca czarnego.

Największymi importerami trofeów w UE są Niemcy, Hiszpania, Dania, Austria, Szwecja, Francja, Polska, Węgry, Czechy i Słowacja. Z kolei najwiekszymi eksporterami do państw europejskich są Namibia, RPA, Kanada, Rosja, Argentyna, Kirgizja i USA. Najwięcej lwów z okrutnej hodowli zagrodowej, zabijanych na zamkniętych wybiegach, trafiło do Hiszpanii, Polski, Węgier, Niemiec i Czech.

W latach 2014-2018 Polska importowała 744 trofeów łowieckich. Wsród 10 najczęściej przywożonych gatunków znalazło się osiem afrykańskich – lew afrykański, pawian niedźwiedzi, zebra górska Hartmanna, kob moczarowy (ponad 75% kobów pochodziło z hodowli zagrodowych), lampart afrykański, karakal, gepard i kotawiec sawannnowy.

Europejscy myśliwi zabiją wiele tysięcy dzikich zwierząt na całym świecie, w tym te należące do rzadkich, zagrożonych wyginięciem gatunków – mówi Iga Głażewska, Dyrektorka polskiego biura Humane Society International / Europe – Trofea trafiają również do Polski, chociaż badania opinii publicznej wyraźnie wskazują na to, że większość Polek I Polaków (87%) sprzeciwia się polowaniom dla trofeów na chronione gatunki, a 82% jest przeciwko polowaniom dla trofeów na wszystkie dzikie zwierzęta. Niestety, nasz kraj jest również drugim największym w EU importerem trofeów z lwów hodowanych w specjalnych zagrodach. Aż 96% wszystkich importowanych do Polski lwów pochodzi z polowań na zamkniętych wybiegach. W przypadku innych gatunków z tzw. Afrykańskiej “Wielkiej Piątki”, polscy myśliwi zabili i przywieźli 21 trofeów ze słoni afrykańskich i 20 z bliskiego zagrożenia nosorożca białego.

W momencie, kiedy świat dotyka kryzys bioróżnorodności i stajemy się świadkami wielkiego wymierania gatunków, nie możemy pozwalać zamożnym elitom na zabijanie zwierząt dla przyjemności
– dodaje Głażewska. – Jedyną motywacją takich osób jest pozyskanie części ciała dzikich zwierząt do przygotowania trofeów, którymi później “ozdobią” swoje kolekcje. Dlatego tak ważne jest pilne wprowadzenie zakazu importu trofeów łowieckich tak w całej UE, jak i w Polsce. Apelujemy do polskich władz o zmianę prawa, która uniemożliwi import i eksport trofeów z wszystkich gatunków zwierząt zabijanych poza granicami UE, dla przyjemności i wzbogacenia listy gatunków “zaliczonych” przez myśliwego.

Polowania dla trofeów nie wspierają ani ochrony przyrody ani lokalnych społeczności. Myśliwi płacą ogromne pieniądze, aby zabić najsilniejsze zwierzęta, którymi potem będą się chwalić jako medalowymi trofeami. Ich “osiągnięcia” są wpisywane do specjalnych ksiąg przez takie organizacje łowieckie, jak Safari Club International, które zachęcają do rywalizacji o zabicie jak największego zwierzęcia. Badania dowodzą, że tylko 3% dochodów z polowań dla trofeów trafia do lokalnych społeczności. Znacznie większe korzyści finansowe czerpią one z ekoturystyki, która promuje oglądanie żywych zwierząt w naturze.

Zabijanie największych i najsilniejszych zwierząt, uniemożliwia im odegranie niezwykle istotnej roli, jaką mają w przedłużeniu gatunku i utrzymaniu różnorodności genetycznej w obrębie populacji, do której należą – podkreśla Głażewska. – Zaburza to struktury socjalne w stadzie, naraża na większe zagrożenie pozostałe zwierzęta, których los zależy często od przetrwania najsilniejszego osobnika w grupie rodzinnej. Wykorzystywanie argumentu o rzekomo pozytywnym wpływie polowań na stan poszczególnych gatunków zakrawa na kpinę, co potwierdza rozrywkowy charakter polowań dla trofeów i tysiące selfie wykonywanych przez myśliwych przy ich ofiarach. Rozrywka garstki myśliwych nie może być ważniejsza niż zachowanie bioróżnorodności, kluczowej dla prawidłowego funkcjonowania życia na Ziemi. W takiej sytuacji oraz przy bardzo niskiej akceptacji dla polowań w polskim społeczeństwie, należy już teraz doprowadzić do zakończenia tego haniebnego procederu.

Kilka krajów europejskich wprowadziło już ograniczone zakazy dotyczące importu trofeów łowieckich. W 2015 roku Francja zakazała importu trofeów z lwów. Z kolei rok później, zakaz importu trofeów z ponad 200 gatunków wprowadziła Holandia. W lutym 2021 roku brytyjski premier zapowiedział, że jego rząd zamierza zakończyć ten proceder, a w marcu fiński parliament przedstawił prawo proponujące stosowny zakaz. HSI/Europe ma nadzieję, że opublikowany właśnie raport, pomoże kolejnym krajom zmienić prawo, tak aby zatrzymać import trofeów łowieckich do UE.

Zapraszamy dziennikarzy
30 czerwca br. HSI/ Europe zaprasza na specjalny webinar “Polowania dla trofeów: Narzędzie ochrony przyrody, czy zagrożenie dla dzikich zwierząt?” przygotowany we współpracy z parlamentarzystami europejskimi i organizacjami pozarządowymi. Osoby zainteresowane wydarzeniem są proszone o zarejestrowanie się na stronie: https://www.eventbrite.co.uk/e/trophy-hunting-conservation-tool-or- a-threat-to-wildlife-tickets-155634080725

Kontakt dla mediów:
Iga Głażewska, dyrektor krajowy – HSI/Europe w Polsce iglazewska@hsi.org, tel. 692395906.

Pobierz i przeczytaj raport https://bit.ly/raportTH

Działaj już teraz i dołącz do nas https://bit.ly/niedlatrofeow

Humane Society International


Dziękujęmy za Twoją troskę o zwierzęta na całym świecie. Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Sprawdź, czy odpowiedzieliśmy na Twoje zapytanie.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, skontaktuj się z nami pod adresem info@hsi-europe.org.

Czy mogę zapłacić używając systemu PayPal?

Tak. Możesz wybrać PayPal jako opcję płatności dla jednorazowych wpłat.

Podczas próby przekazania darowizny pojawia się błąd.

Często komunikat o błędzie pojawia się ponieważ informacje o karcie kredytowej zostały wprowadzone nieprawidłowo lub karta kredytowa została odrzucona. Spróbuj ponownie wprowadzić numer swojej karty kredytowej. Jeśli nadal widzisz komunikat o błędzie, spróbuj użyć innej karty lub skontaktuj się z nami pod adresem info@hsi-europe.org.

Chcę przekazać kwotę inną niż podana na stronie.

Wybierz pole „Inna kwota” i wprowadź preferowaną kwotę.

Chcę zrezygnować z subskrypcji.

Wyślij e-mail na adres info@hsi-europe.org a my usuniemy Twoje dane z naszej listy e-mailowej. Przykro nam, że odchodzisz!

Co to jest gwarancja polecenia zapłaty (Direct Debit Guarantee)?

Gwarancja jest oferowana przez wszystkie banki i kasy oszczędnościowe, które akceptują polecenia zapłaty (Direct Debits).

Jeśli popełniono błąd w płatności Twojego polecenia zapłaty, przez Humane Society International-Europe lub przez Twój bank, masz prawo do pełnego i natychmiastowego zwrotu zapłaconej kwoty.

Możesz anulować polecenie zapłaty w dowolnym momencie, kontaktując się z nami pod adresem info@hsi-europe.org lub ze swoim bankiem. Może być wymagane pisemne potwierdzenie. Prosimy o powiadomienie nas w takiej sytuacji.

Jak mogę anulować darowiznę?

Czy zmieniłeś zdanie co do darowizny? W każdej chwili możesz ją wycofać. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem info@hsi-europe.org.

Humane Society International


Freder/iStock.com

Największy rumuński niedźwiedż brunatny, nazywany Arturem, zginął w wieku 17 lat z rąk księcia Lichtensteinu Emanuela von und zu. To kolejny przykład nielegalnego zabijania gatunków chronionych unijnym prawem – alarmuje dyrektorka oddziału organizacji Humane Society International (HSI) w Rumunii, Andreea Roseti.

Zastrzelenie Artura powinno obudzić rumuńskie władze – mówi Roseti. – W sytuacji, kiedy niedźwiedzie znajdują się pod ochroną w Rumunii, okazuje się, że wciąż są celem polowań myśliwych dla trofeów. Zabicie przedstawiciela tego charyzmatycznego gatunku pokazuje funkcjonujące luki w systemie zarządzania jego populacją. Wciąż pilnie potrzebujemy dokładnego monitoring niedźwiedzi w Rumunii, policzenia ich populacji, a jednocześnie podejmowania działań, które pomogą rozwiązać konflikty występujące na linii niedźwiedź-człowiek i to bez użycia krwawych rozwiązań. Tylko wtedy, dzięki współpracy władz, organizacji pozarządowych i lokalnych społeczności, sprawimy, że ten największy europejski drapieżnik będzie odpowiednio chroniony.

Zgodnie z unijnym prawem niedźwiedź brunatny jest uznawany za gatunek podlegający ochronie ścisłej. Jednak w Rumunii zakaz polowań na niedźwiedzie zaczął obowiązywać dopiero od 2016 roku. Wciąż jednak dochodzi do odstrzału niedźwiedzi. Humane Society International przeanalizował dane z ostatnich lat, które wskazują na Rumunię, jako najpoważniejszego eksportera trofeów z niedźwiedzia w Europie. Szacuje się, że było to 250 przypadków. Kolejnymi krajami na liście, eksportujacymi takie trofea są Szwecja i Chorwacja. W opinii HSI takie polowania powinny być zakazane.

Nicolae Ștefănuță, poseł do Parlamentu Europejskiego uważa, że Dyrektywa Siedliskowa powinna być stosowana we wszystkich krajach europejskich. Nie ma miejsca na bezaprawie w tym zakresie – podkreśla Ștefănuță. – Rumunia nie powinna być celem krwawego safari dla zamożnych mysliwych w Europie. Zwróciłem się juz do Komisarza Sinkevičiusa z prośbą o to, czy nie zachodzą nieprawidłowości w zakresie raportowania i stosowania odstępstw od Dyrektywy Siedliskowej.

Czas skończyć z zabijaniem niedźwiedzi, a najlepszym sposobem na to, jest wprowadzenia zakazu obrotu trofeami z niedźwiedzi w Unii Europejskiej.

Więcej informacji: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org, tel. 692395906

Humane Society International


Tikki Hywood Trust

BRUKSELA—Podczas wydarzenia online dotyczącego przeglądu unijnej dyrektywy w sprawie przestępstw przeciwko środowisku—zorganizowanego we współpracy z grupą posłów do Parlamentu Europejskiego MEPs for Wildlife—organizacje Humane Society International/Europe oraz International Fund for Animal Welfare wezwały do uznania czynów przestępczych przeciwko dzikiej przyrodzie za poważną działalność przestępczą.

Dr Joanna Swabe, Senior Director of Public Affairs w HSI/Europe, mówi:

„Niestety, handel dziką fauną i florą jest często postrzegany jako wysoce dochodowa działalność o niskim ryzyku, co czyni ją bardzo atrakcyjną dla międzynarodowych sieci przestępczości zorganizowanej, zwłaszcza tych wyspecjalizowanych w przemytnictwie. Wiele organów ścigania traktuje nielegalny handel fauną i florą oraz inne formy przestępczości związanej z dziką przyrodą jako sprawy o niskim priorytecie, a wiele państw członkowskich UE nadal nakłada stosunkowo niskie kary za tego typu przestępstwa. W ramach europejskiej strategii ochrony różnorodności biologicznej Komisja Europejska zobowiązała się przeprowadzić przegląd obecnej dyrektywy w sprawie przestępstw przeciwko środowisku. Najwyższy czas, by przestępstwa związane z dziką przyrodą zostały uznane za poważną działalność przestępczą, która powinna podlegać surowym karom”.

Eleonora Panella, ekspert ds. kampanii w IFAW EU, dodaje:

„Potrzebna jest znacznie lepsza współpraca pomiędzy krajami członkowskimi Unii Europejskiej w zakresie zwalczania przestępczości międzynarodowej—zwłaszcza wtedy, gdy przestępstwa przeciwko środowisku, a w szczególności nielegalny handel dziką fauną i florą, zbiegają się z innymi formami przestępczości zorganizowanej, takimi jak pranie brudnych pieniędzy, handel narkotykami czy terroryzm. Przestępstwa przeciwko dzikiej przyrodzie mają bardzo szkodliwy wpływ na różnorodność biologiczną i przetrwanie gatunków, jednak z uwagi na brak surowych kar i niskie ryzyko zatrzymania lub postawienie przed sądem przestępcy uważają nielegalny handel dziką fauną i florą za stosunkowo mało ryzykowną działalność przynoszącą duże dochody. Komisja Europejska musi podjąć działania, które doprowadzą do tego, że przestępstwa tego typu przestaną się opłacać”.

Wydarzenie, którego gospodarzem była belgijska eurodeputowana Hilde Vautmans, gościło wielu wybitnych prelegentów, takich jak Catherine De Bolle, dyrektor wykonawczy Europolu, czy Jorge Rios, szef globalnego programu zwalczania przestępczości związanej z dziką przyrodą i lasami prowadzonego przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości. Uczestnicy wydarzenia dyskutowali nad tym, czy przestępstwa przeciwko dzikiej przyrodzie należy uznać za poważną działalność przestępczą, która powinna być surowo karana, zwłaszcza w kontekście międzynarodowej przestępczości zorganizowanej.

Wśród panelistów znalazły się również następujące osoby:

  • Wouter van Ballegooij, urzędnik ds. przepisów i strategii politycznych w dziedzinie prawa karnego w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej ds. Sprawiedliwości i Konsumentów
  • Francesca Carlsson, dyrektor ds. prawnych w Europejskim Biurze Ochrony Środowiska
  • Daan van Uhm, kryminolog w Instytucie Prawa Karnego i Kryminologii, Uniwersytet w Utrechcie
  • Mário Kern oraz Ondrej Koporec, Wydział Wykrywania Substancji Niebezpiecznych i Przestępstw Przeciwko Środowisku, Biuro Policji Kryminalnej, Słowacja
  •  José Antonio Alfaro Moreno, szef zespołu Europejskiego Centrum Poważnej Przestępczości Zorganizowanej, Jednostka ds. Przestępczości Zorganizowanej w UE, Europol

Zobacz nagranie z wydarzenia.

Wendy Higgins: whiggins@hsi.org

Learn More Button Inserter