Humane Society International / Europa


HSI w Polsce/Bartłomiej Wasilewski

WARSZAWA, Polska—Humane Society International zakończyło właśnie serię szkoleń, których celem jest wsparcie służb i organów odpowiedzialnych za wykrywanie i ściganie przestępstw przeciwko zwierzętom w Polsce. Szkolenia odbyły się w Słupsku, Warszawie oraz Katowicach, i wzięło w nich udział 300 osób, głównie prokuratorek i prokuratorów, osób pracujących w policji, a także w Lasach Państwowych, parkach narodowych, straży miejskiej oraz Państwowej Straży Łowieckiej.

Szkolenia dotyczyły czynów zabronionych uznawanych za przestępstwa i wykroczenia, zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie zwierząt oraz innych ustaw, m.in. Ustawy prawo łowieckie i Ustawy o ochronie przyrody. Analizę obowiązujących przepisów uzupełniono licznymi studiami przypadków, dotyczącymi konkretnych czynów przeciwko zwierzętom a także z dotychczasowym orzecznictwem polskich sądów. Osoby biorące udział w szkoleniach zapoznały się również interdyscyplinarnym charakterem spraw dotyczących zwierząt oraz uzyskały praktyczne wskazówki dotyczące prowadzenia dochodzeń, gromadzenia materiału dowodowego i współpracy z biegłymi.

„Naszym celem jest wzmocnienie kompetencji osób odpowiedzialnych za egzekwowanie przepisów i inicjowanie działań prawnych w przypadku łamania prawa dotyczącego zwierząt” – wyjaśnia Iga Głażewska, Dyrektor Krajowa Humane Society International w Polsce. „Osoby dopuszczające się takich przestępstw muszą mieć świadomość, że prawo działa i poniosą odpowiedzialność za swoje czyny”.

Rośnie liczba interwencji prawnych dotyczących zwierząt towarzyszących. Według organów ścigania liczba zgłoszeń dotyczących naruszeń Ustawy o ochronie zwierząt wzrosła prawie czterokrotnie, z 751 rocznie w 1999 r. do 2841 w 2021 r. Pomimo obowiązywania Ustawy o ochronie zwierząt, dzikie zwierzęta w dalszym ciągu cierpią z powodu niejasnych przepisów prawnych i luk systemowych – problemem jest też niewystarczająca liczba ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt. Dlatego znaczna część szkoleń prowadzonych przez HSI w Polsce była poświęcona tej grupie zwierząt.

Doktor Krzysztof Wala, jeden z ekspertów prowadzących szkolenie, zauważa: „Uważam, że problematyka ochrony zwierząt jest bardzo istotnym zagadnieniem i upowszechnianie tej wiedzy, zarówno wśród praktyków, i w ogóle, w całym społeczeństwie, jest istotne z punktu widzenia ochrony dobrostanu naszych braci mniejszych, czyli właśnie zwierząt. Tym bardziej, że chociaż dostrzeganie tego problemu jest widoczne, to chyba wciąż w stopniu niewystarczającym”.

Renata Cieślik, uczestniczka szkolenia organizowanego przez HSI/Europe i Komendantka Straży Ochrony Zwierząt w Słupsku, dodaje: „Szkolenia są bardzo profesjonalne i pokazują nam możliwość dostrzeżenia pewnych rzeczy, których ja, jako osoba, która nie jest prawniczką, nie dostrzegłaby bez pomocy osób eksperckich ze środowiska prawniczego, zajmujących się prawem zwierząt. Wyroki dotyczące przestępstw przeciwko zwierzętom są bardzo niskie, sędziowie wciąż odnoszą się do braku świadomości społecznej. Myślę, że ta świadomość społeczna jest obecna. Widzę to patrząc na statystyki mojej organizacji, bardzo dużo osób dzwoni do nas z różnymi problemami, z zapotrzebowaniem na wiedzę”.

Choć Ustawa o ochronie zwierząt obowiązuje w Polsce już od ponad ćwierć wieku, obowiązujące przepisy w dalszym ciągu wymagają udoskonalenia i wprowadzenia przepisów poprawiających dobrostan zwierząt. Problemem jest także interpretacja obowiązującego już prawa.

Jak wynika z opublikowanego w 2022 roku raportu Fundacji Czarna Owca Pana Kota, w latach 2016-2021 zaledwie 21,5% przestępstw przeciwko zwierzętom zakończyło się skierowaniem przez prokuratora aktu oskarżenia do sądu. W pozostałych przypadkach organy prowadzące postępowanie karne postępowań odmówiły wszczęcia śledztw lub je umorzono, a 41,2% dochodzeń w sprawie czynów zabronionych wobec zwierząt zakończyło się umorzeniem postępowania. Ofiarami przestępstw były głównie zwierzęta domowe (81,4%), rzadziej hodowlane (12,9%), sporadycznie także dzikie (3,6%).

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, commspolska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Kobus Tollig/Kobus Tollig Production

KAPSZTAD/WARSZAWA—Czteromiesięczne lwiątko o imieniu Pi, które zostało uratowane w Libanie z rąk handlarzy dzikimi zwierzętami, zostało bezpiecznie przeniesione do swojego nowego stałego domu w specjalnym ośrodku dzikich zwierząt w Republice Południowej Afryki. W marcu 2024 r. w mediach społecznościowych pojawiły się niepokojące filmy pokazujące, jak mały lew jest wykorzystywany do robienia sobie selfie i głaskania na ulicach Libanu. Pokazano, jak Pi był trzymany na łańcuchu, w złych warunkach, z zaklejonym pyszczkiem. W ramach działań podjętych przez lokalną grupę Animals Lebanon został uratowany, a jego lot do Republiki Południowej Afryki sfinansowała międzynarodowa organizacja ochrony zwierząt Humane Society International. W RPA został przyjęty w Drakenstein Lion Park na obrzeżach Kapsztadu, który zapewni mu schronienie na resztę życia. HSI współpracowała już wcześniej z organizacją Animals Lebanon w 2020 r., kiedy ratowało zwierzęta po katastrofalnej  eksplozji w Bejrucie.

Mimo że posiadanie lwów jako zwierząt domowych jest w Libanie nielegalne, praktyka ta jest wciąż powszechna, a duże koty są przemycane z sąsiednich krajów. Pi jest trzecim lwiątkiem trzymanym w niewoli skonfiskowanym w Libanie i przywiezionym do sanktuarium w Republice Południowej Afryki w ciągu ostatnich sześciu miesięcy; młode Issam i Kelly również znalazły swoje stałe domy w Drakenstein Lion Park.

Trzeci lew został uratowany w ważnym momencie, gdy władze Republiki Południowej Afryki na najwyższym szczeblu jednomyślnie zatwierdziły decyzję o zamknięciu hodowli lwów w niewoli, a także intensywnej hodowli innych gatunków, takich jak nosorożce. Jest to znacząca zmiana polityki, o którą HSI/Africa i jej partnerzy ubiegają się od lat. Hodowla lwów w niewoli w Republice Południowej Afryki obejmuje głównie dwa rodzaje działalności. Kiedy zwierzęta dorastają i są zbyt duże, aby nadawały się do interakcji z turystami, których ściąga się na takie fermy, wystawia się te zwierzęta do odstrzału w ramach tzw. polowań zagrodowych. Stają się one trofeami łowieckimi. Oprócz tego lwy z takich miejsca są zabijane dla ich kości i szkieletów, które są wprowadzane do obrotu.

Według raportu zleconego przez rząd w ponad 342 obiektach przetrzymujących lwy w Republice Południowej Afryki przetrzymuje się 7800 lwów, i są one hodowane wyłącznie w celach komercyjnych. HSI/Africa z zadowoleniem przyjęła stanowisko Departamentu Leśnictwa, Rybołówstwa i Polityki Środowiskowej Republiki Południowej Afryki nakazujące położenie kresu hodowli lwów w niewoli, ale twierdzi, że plan zawiera pewne istotne zaniedbania, którymi należy się zająć. Obecnie prawo nie zabrania trzymania dużych kotów jako zwierząt domowych oraz takich praktyk jak umożliwianie turystom spacerów z dużymi kotami. Nie uwzględnia również zamknięcia ośrodków hodowlanych dla innych gatunków dużych kotów, takich jak tygrysy, lamparty i jaguary.

Dr Audrey Delsink, dyrektorka ds. dzikich zwierząt w Humane Society International/Africa, powiedziała: „Los Pi, lwiątka związanego z nielegalnym handlem zwierzętami jest przykładem tego, co tysiące młodych zwierząt takich jak Pi przeżywa w niewoli również w Republice Południowej Afryki. Pocieszająca jest świadomość, że po wielu latach naszych starań rząd Republiki Południowej Afryki popiera położenie kresu temu okrutnemu przemysłowi, aby te wspaniałe stworzenia nie rodziły się już dla zysku. W miarę realizacji planu Ministerialnego Zespołu Zadaniowego i wprowadzenia moratorium na dalszą hodowlę lwów, liczne młode zostaną uratowane z rąk spekulantów. Jednakże, chociaż pochwalamy rząd za zaangażowanie w zreformowanie tej branży, nalegamy, aby zastosował zakaz do wszystkich trzymanych w niewoli dużych kotów w Republice Południowej Afryki i uwzględnił zakaz trzymania dużych kotów jako zwierząt domowych”.

Shane Hart, zastępca dyrektora Drakenstein Lion Park, powiedział: „W Drakenstein Lion Park, najstarszym prawdziwym sanktuarium w Republice Południowej Afryki, jesteśmy niesamowicie dumni, że możemy zapewnić Pythagorasowi (Pi) nowy dom na zawsze. Tutaj otrzyma naszą fachową opiekę do końca swojego życia, wolnego od wyzysku i przemocy. Jesteśmy niesamowicie wdzięczni Animals Lebanon i Humane Society International za całą ich pomoc i wysiłek, aby zapewnić jego uratowanie. Pi przebywa w ośrodku kwarantanny dostosowanym do jego potrzeb, podczas a jego urazy psychiczne zaczynają znikać. Gdy tylko będzie gotowy, zostanie przeniesiony do większego wybiegu dla młodych. Kiedy ten mały wojownik nie będzie już lwiątkiem, zostanie przeniesiony do pełnowymiarowej zagrody”.

Pobierz zdjęcia i film z powrotu Pi tutaj.

Działaj już teraz: Możesz pomóc zmienić życie lwów w Republice Południowej Afryki., dlatego:

Nigdy nie odwiedzaj ani nie wspieraj żadnych ośrodków oferujących interakcję z dzikimi zwierzętami (w tym głaskanie młodych lub spacerowanie z lwami) lub prowadzących handel dzikimi zwierzętami. Odwiedź stronę Wildchoices.org w celu uzyskania dalszych informacji.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, commspolska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Investigation

PEKIN, WARSZAWA—Ujawniony właśnie wstrząsający materiał filmowy z ferm futrzarskich w północnych Chinach przedstawia lisy, jenoty i norki wykazujące zachowania związane z pogorszeniem stanu psychicznego, typowe dla zwierząt przetrzymywanych w fatalnych warunkach, w tym w pobliżu drobiu, pomimo możliwości rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych. Organizacja Human Society International zajmująca się ochroną zwierząt publikując te nagrania ponowiła swój apel o położenie kresu handlowi futrami i produktami futrzarskimi na całym świecie.

W grudniu 2023 r. śledczy odwiedzili pięć ferm futrzarskich w północnych regionach Hebei i Liaoning, gdzie stali się świadkami powszechnego stosowania antybiotyków i sprzedaży tusz jenotów do spożycia przez ludzi.

Oficjalne statystyki Chińskiego Stowarzyszenia Przemysłu Futrzarskiego i Skórzanego wskazują zmniejszenie produkcji futer w Chinach aż o połowę w latach 2022–2023 i spadek o prawie 90% w latach 2014–2023, co jest spójne z ogólnym trendem na świecie. Okazuje się, że znaczna liczba małych i średnich wiejskich hodowli zwierząt hodowanych na futro, działających wcześniej na tym obszarze została zamknięta z powodu malejącego popytu. Chociaż Chiny są nadal największym producentem futer na świecie, to nie mogą uciec przed globalnym zjawiskiem rezygnacji z  futer zarówno ze względu na dobrostan zwierząt, jak i ochrony środowiska.

Chiński ekspert Xiao Chen twierdzi: „Hodowle zwierząt hodowanych dla futra, które odwiedziliśmy, były typowe dla hodowli w całych Chinach, gdzie zwierzęta trzymane są w ciasnych klatkach, a wiele z nich wykazuje oznaki ogromnego stresu. Te z natury ciekawskie i aktywne zwierzęta są zmuszone do egzystencji w metalowej klatce, z której nie są w stanie się wydostać. Trudno to sobie wyobrazić, tym bardzie, że służy to tylko temu, aby zaspokoić wyłącznie potrzeby coraz mniej popularnej mody na futra. Wstydzę się, że jestem człowiekiem, kiedy odwiedzam fermy futrzarskie i widzę, do jakiego okrucieństwa i obojętności zdolni są ludzie”.

W każdej z odwiedzonych ferm futrzarskich przetrzymywano od 2 000 do 4 000 zwierząt, umieszczonych w skrajnie małych klatkach – w niektórych przypadkach norki lub jenoty mogły dotykać zwierząt w sąsiednich klatkach przez druciane ściany, stwarzając ryzyko przeniesienia chorób. Pomimo setek przypadków COVID-19 i ptasiej grypy potwierdzonych na fermach futrzarskich na całym świecie od 2020 r., wizytowani hodowcy zwierząt potwierdzili, że nie sterylizują rutynowo ferm ze względu na wysokie koszty.

W miejscach przygotowania pokarmu dla zwierząt na kilku fermach stwierdzono duże ilości mrożonych ryb, mięsa z kurczaka i wątroby, jaj i mleka w proszku, mielonych na karmę dla zwierząt. Tymczasem eksperci jasno stwierdzają, że podawanie surowego mięsa kurczaka na fermach futerkowych stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa biologicznego.

Profesor weterynarii Alastair Macmillan, po obejrzeniu nagrań, stwierdził: „Jako mikrobiolog weterynaryjny jestem głęboko zaniepokojony ewidentnym brakiem bioasekuracji i ryzykiem przenoszenia ptasiej grypy z powodu swobodnego przemieszczania się kurczaków i kaczek między klatkami, gdzie przetrzymuje się jenoty. To prosty przepis na transmisję groźnych chorób poprzez bezpośredni kontakt lub skażenie odchodami. Przypadki ptasiej grypy zostały już udokumentowane na europejskich fermach futrzarskich, a takie bliskie sąsiedztwo gatunków znacznie zwiększa ryzyko przeniesienia wirusa z ptaków na ssaki. Wysokie zagęszczenie jenotów może również ułatwić adaptację wirusa do żywicieli będących ssakami i selekcję szczepów wirusa zdolnych do przenoszenia się między ssakami. Sprzedaż tusz jenotów i mięsa z nich do spożycia przez ludzi również budzi obawy dotyczące możliwości przenoszenia chorób odzwierzęcych”.

Dochodzenie wykazało, że najpowszechniejszą metodą uśmiercania na fermach futrzarskich jest porażenie prądem elektrycznym, chociaż niektórzy operatorzy ferm zabijają norki, rozbijając ich głowy o metalowy słup lub uderzając je pałką. Szczątki zwierząt z hodowli futrzarskich sprzedawane są po około 2-3 juanów/kg. Jedna z lokalnych restauracji odwiedzona przez śledczych oferowała gotowane, smażone i marynowane mięso jenotów na sprzedaż za około 20 juanów i potwierdziła, że przyrządzała średnio 42 jenoty dziennie.

Dr Peter Li, ekspert HSI ds. Chin, stwierdził: „Chociaż dochodzenie przeprowadzono w Chinach, cierpienie zwierząt jest nieodłącznie związane z produkcją futer również na fermach w Europie i Ameryce Północnej. Zwierzęta z zaburzeniami psychicznymi, sterty zwierzęcych odchodów, ciasne klatki i niepokojące ryzyko transmisji chorób odzwierzęcych wyraźnie kontrastują z wizerunkiem, jakie próbuje stworzyć branża futrzarska. Ale taka jest ponura rzeczywistość tej branży. Chiny eksportują futra do krajów takich jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i całej Europy, przez co kraje te są współwinne tego okrucieństwa. W odpowiedzi na to, że tak wielu projektantów i konsumentów odrzuca futra, hodowla zwierząt na futra w Chinach odnotowała w ostatnich latach dramatyczny spadek. Ale koniec tego okrutnego, szkodliwego dla środowiska i niebezpiecznego dla zdrowia przemysłu wciąż nie nadchodzi”.

Pobierz zdjęcia i filmy ze śledztwa TUTAJ

Kontak dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce: commspolska@hsi.org

Więcej informacji:

  • W 2023 r. Chiny wyprodukowały 10 milionów futer z lisów, norek i jenotów, co stanowi ponad 50% spadek w porównaniu z 22 milionami wytworzonymi w 2022 r. i 88% spadek w porównaniu z 2014 rokiem, kiedy Chiny wyprodukowały 87 milionów futer – 60 milionów z norek, 14 milionów z jenotów i 13 milionów z lisów.
  • Badanie przeprowadzone przez ekspertów ds. śladu węglowego z Foodsteps, zlecone przez Humane Society International i przygotowane przez znanego eksperta w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, dr Isaaca Emery’ego, wykazało, że wpływ produkcji futer z norek, lisów i jenotów na środowisko znacznie przewyższa wpływ innych materiałów stosowanych w modzie, w tym bawełny a nawet poliestru i akrylu używanych do produkcji sztucznego futra

Humane Society International / Europa


Waldo Swiegers/AP Images for HSI

WASZYNGTON, WARSZAWA— 29 marca br. United States Fish and Wildlife Service – Służba Ochrony Zasobów Rybnych i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych – agencja rządu amerykańskiego – ogłosiła ostateczne brzmienie przepisów regulujących zezwolenia na import żywych słoni afrykańskich i trofeów myśliwskich ze słoni. Ta decyzja wprowadza zakaz importu trofeów myśliwskich ze słoni z niektórych krajów, które są częstym celem myśliwskich wypraw do Afryki. Jest to niewątpliwym zwycięstwem dla ochrony gatunku wymienionego jako zagrożony na mocy ustawy o gatunkach zagrożonych.

„Ta decyzja to zwycięstwo ruchu na rzecz dobrostanu i ochrony zwierząt, ponieważ właśnie temu miała służyć ustawa o gatunkach zagrożonych. Rząd USA nie powinien przyzwalać na działania, które zagrażają przetrwaniu gatunku, zwłaszcza takiego, który na mocy krajowego prawa został sklasyfikowany jako zagrożony” – stwierdziła Kitty Block, prezeska i dyrektorka generalna Humane Society of the United States. „Słonie to wyjątkowe zwierzęta, pełnią ważną rolę w świecie przyrody i zyskały sympatię ludzi na całym świecie. Decyzja US Fish and Wildlife Service to znaczący krok w kierunku uratowania słoni afrykańskich przed wyginięciem”.

Odkąd w 1978 roku US Fish and Wildlife Service sklasyfikowała słonie afrykańskie jako zagrożone, ich globalna populacja zmniejszyła się o co najmniej 60% z powodu kłusownictwa, utraty siedlisk i innych powodów. Polowania na trofea i chwytanie żywych dzikich słoni na wystawy w amerykańskich ogrodach zoologicznych przyczyniają się do tego spadku poprzez bezpośrednie usuwanie osobników ze środowiska, co ma wpływ na całe grupy rodzinne i lokalne populacje.

„Od dziesięcioleci amerykańska Służba ds. Ochrony Zasobów Rybnych i Dzikiej Przyrody zezwalała na import słoni afrykańskich bez uwzględniania aktualnych danych o stanie ich populacji i skutecznego nadzoru nad tym procederem” – powiedziała Sara Amundson, prezeska Funduszu Legislacyjnego Humane Society. „W obliczu szybkiego spadku liczebności światowej populacji słoni afrykańskich, ta zmiana pomoże agencji w podejmowaniu działań, które zwiększą szanse tych zwierząt na przetrwanie na wolności. Biorąc pod uwagę, że Stany Zjednoczone są największym importerem trofeów, dziękujemy Sekretarzowi Spraw Wewnętrznych USA oraz agencji za podjęcie kroków w celu ochrony tego gatunku”.

Nowe przepisy określają wytyczne dotyczące udzielania zezwoleń na import. Wzmacniają kompetencje US Fish and Wildlife Service w zakresie nadzoru i przejrzystości procesu ubiegania się o pozwolenie. Stany Zjednoczone importują więcej trofeów myśliwskich niż jakikolwiek inny kraj na świecie, co stanowi 75% światowego importu trofeów myśliwskich. Zmienione przepisy zaostrzają kryteria wymagane w przypadku zgody na import dzikich zwierząt pochodzących z takich krajów jak z Republiki Południowej Afryki, Zimbabwe i Namibii – głównych eksporterów trofeów myśliwskich ze słoni do Stanów Zjednoczonych. Ograniczą możliwości polowań dla trofeów, a amerykańskim ogrodom zoologicznym uniemożliwią odławianie osobników żyjących na wolności w celu zamknięcia ich w zoo.

„Nowe zasady to zdecydowany krok we właściwym kierunku, aby w końcu uzyskać nadzór nad tym wysoce szkodliwym handlem słoniami afrykańskimi zabijanymi dla zabawy i makabrycznych pamiątek” – powiedział Jeff Flocken, prezes Humane Society International. „Będziemy nadal walczyć o całkowity zakaz handlu trofeami myśliwskimi ze słoni afrykańskich i mamy nadzieję, że stworzy to precedens, który będzie można zastosować w innych krajach i w odniesieniu do innych zagrożonych gatunków, takich jak lwy, żyrafy i lamparty”.

Pod rządami prezydenta Baracka Obamy w 2014 roku US Fish and Wildlife Service wydała przepisy zawieszające import trofeów łowieckich ze słoni z Tanzanii i Zimbabwe do USA. W 2018 roku agencja pod administracją Donalda Trumpa wycofała ten przepis i zaczęła zezwalać na import trofeów ze słoni. Teraz administracja Joe Bidena zaostrzyła kryteria dozwolonego importu do USA.

W styczniu parlament Belgii jednomyślnie zagłosował za zakazem importu do trofeów myśliwskich pochodzących z wielu zagrożonych gatunków do tego kraju. Nastąpiło to po tym, jak Holandia wprowadziła zakaz importu trofeów myśliwskich z ponad 200 gatunków zwierząt.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, commspolska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Waldo Swiegers / AP Images for HSI. Kolejny samiec słonia z wielkimi ciosami zginął w czasie polowania dla trofeów

KAPSZTAD, WARSZAWA—Ostatnie doniesienia o zabiciu kolejnego samca z rekordowymi ciosami, który należał do populacji z Amboseli, pochodzą z rejonu Enduimet w Tanzanii. Do zabicia słonia doszło podczas wyprawy myśliwskiej prowadzonej przez Kilombero North Safaris i miał w nim brać udział prominentny amerykański łowca trofeów z Teksasu. W oświadczeniu ujawniono, że „wydano kolejne trzy licencje na zabicie słonia, co jest powodem do niepokoju i zagraża integralności populacji słoni Amboseli”.

To już trzeci słoń z wielkimi ciosami, który został zastrzelony w pobliżu granicy z Kenią w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. W język angielskim nazywa się je z racji rozmiaru ich ciosów “super tuskers” lub “stufuntowcami” z racji wagi pojedynczego ciosu sięgającej 100 funtów, czyli 45 kilogramów. Uważa się, że takich osobników jest w Afryce zaledwie 50. Ich przetrwanie jest kluczowe dla stabilności populacji i siedliska, jakie zajmują.

Dr Audrey Delsink, ekspertka zajmująca się słoniami i dyrektorka do spraw dzikich zwierząt w Humane Society International/Africa, mówi: „To niepojęte, że kolejny ze wspaniałych afrykańskich „super-słoni” padł ofiarą nieustannej pogoni myśliwych za trofeami. Niezwykła wartość, jaką te samce wnoszą do populacji poprzez swoje geny i zdobyte doświadczenie, jest nie do zastąpienia. Dojrzałe samce mają kluczowy wpływ na populację słoni i mają ogromne znaczenie dla przyszłości młodszych pokoleń tej samej płci”.

„To mit, że po ukończeniu 40. roku życia takie osobniki stają się zbędne dla populacji. To nie jest koniec ich aktywności rozrodczej, ale moment, w którym osiągają największy sukces reprodukcyjny i nie należy ich bezsensownie zabijać w kwiecie wieku. Zabijanie tych kultowych zwierząt to nie tylko biologiczny absurd, ale tragedia moralna i plama na sumieniu ludzkości” – wyjaśnia Delsink.

ElephantVoices, Fundacja Big Life i fundacja Amboseli Trust for Elephants wydały oświadczenie wzywające do „zaprzestania polowań na trofea na słonie w rejonie Enduimet w Tanzanii”. „Populacja Amboseli obejmuje dorosłe samce z jednymi z największych ciosów na kontynencie ze względu na jej szczególny charakter” – czytamy w oświadczeniu. „Około 30 dorosłych samców słoni w wieku powyżej 25 lat wykorzystuje obszar Enduimet jako część swojego areału. Przez pół wieku Enduimet było ulubionym miejscem przebywania dorosłych samców”.

Słonie znajdują się w załączniku II do Konwencji o gatunkach wędrownych, której stronami są zarówno Kenia, jak i Tanzania. Umieszczenie w wykazie zachęca do współpracy między krajami w celu osiągnięcia celów w zakresie ochrony i zarządzania gatunkami umieszczonymi na liście. Od 1995 r. między tymi państwami uzgodniono moratorium na polowania na trofea, wyłączając z polowań transgraniczną populację słoni między Kenią a Tanzanią. Po prawie 30 latach moratorium to zostało zerwane, sześć miesięcy temu, kiedy z rąk łowców trofeów padły dwa pierwsze „super-słonie”.

Badania dowiodły, że wraz z wiekiem samce słoni poświęcają więcej swojej energii na rozmnażanie. Dojrzałe słonie, takie jak te zabite w Tanzanii, są w stanie wędrować dwa razy szybciej i trzy razy dalej, gdy są w okresie intensywnej aktywności seksualnej. Dlatego tak zwana „świadoma selekcja nadwyżek” starszych samców przez myśliwych ma szkodliwy wpływ na całą populację słoni i może prowadzić do  jej załamania lub  długotrwałych negatywnych zmian. Zabijanie najdojrzalszych samców z Amboseli w drodze polowań na trofea stanowi ogromne zagrożenie dla tych wędrownych zwierząt.

Dojrzałe samce słonia są również nauczycielami dla młodszych samców. Zabijanie dominujących samców skutkuje utratą źródła istotnej wiedzy i uniemożliwia dzielenia się swoim doświadczeniem z młodszymi osobnikami. Bez przywództwa młode samce mogą zmieniać siedlisko, stają się zdezorientowane, co prowadzi do powstawania sytuacji konfliktowych między ludźmi a zwierzętami.

Doktor Joyce Poole, współzałożycielka i Dyrektorka Naukowa ElephantVoices, mówi: „Pięćdziesiąt lat badań słoni z Amboseli wykazało, że głównymi nauczycielami młodszych słoni są samce w wieku od 35 do 55 lat. Myśliwi, którzy twierdzą, że starsze samce są „bezużyteczne”, po prostu nie mają pojęcia o nauce. Samce, którym dano szansę dożycia starości, zostawiając po sobie liczniejsze potomstwo, przekazując swoje geny następnemu pokoleniu. Zabijając samce z dużymi ciosami, myśliwi szkodzą populacji słoni, negatywnie wpływając na zachowanie krytycznej puli genów najdojrzalszych osobników z Amboseli co odbija się również na miejscowej turystyce”.

Często po polowaniu zabiera się części słonia jako trofea. Jednak w tym przypadku zwłoki słonia zostały celowo zniszczone poprzez spalenie, aby ukryć fakt zabijania coraz rzadszych, najcenniejszych dla populacji dorosłych osobników i zafałszować statystyki dotyczące stanu topniejącej liczby zwierząt z wielkimi ciosami.

Kontakt dla mediów:

Humane Society International / Poland


HSI

W czerwcu 2024 roku obywatele 27 państw członkowskich UE wybiorą nowy Parlament Europejski.

720 eurodeputowanym wybranym przez mieszkańców krajów unijnych zostanie powierzone zadanie reprezentowania interesów obywatelek i obywateli Unii przez kolejnych 5 lat oraz kształtowania unijnej polityki i ustawodawstwa.

Ochrona zwierząt jest sprawą bliską sercu wielu obywatelek i obywateli UE. Kwestia ta została również uwzględniona w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który uznaje zwierzęta za istoty czujące i wymaga, aby UE oraz jej państwa członkowskie w pełni uwzględniały wymogi związane z ich dobrostanem, wyznaczając kierunki swojej polityki.

Humane Society International/Europe wzywa kandydatów i kandydatki do Parlamentu Europejskiego, do bycia głosem zwierząt hodowlanych, dzikich i laboratoryjnych, zaangażowanymi w poprawę ich dobrostanu i ochrony na terenie UE i na całym świecie. W niniejszym Manifeście przedstawiamy kilka najważniejszych kwestii, które należy podjąć podczas zbliżającej się dziesiątej kadencji Parlamentu (2024-2029).

Możesz również pobrać i przeczytać nasz Manifest w całości.

Poprawa dobrostanu zwierząt gospodarskich

Obowiązujący zbiór unijnych przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt należy poddać przeglądowi, aby w pełni odzwierciedlały aktualną wiedzę dotyczącą dobrostanu zwierząt, a ich zakres rozszerzyć, aby obejmował wszystkie zwierzęta utrzymywane do celów gospodarczych. Konieczne jest, aby zmiana legislacyjna obejmowała stopniowe wycofywanie się z hodowli klatkowej takich zwierząt jak kury nioski i świnie.

Zamknięcie ferm futrzarskich

Należy wprowadzić całkowity zakaz trzymania, hodowli i zabijania zwierząt w celu produkcji futer. Okrutna i niepotrzebna praktyka hodowania zwierząt na fermach futrzarskich musi mieć swój definitywny koniec w Europie.

Ograniczanie importu trofeów łowieckich

Państwa członkowskie UE są obecnie zobowiązane do wydawania zezwoleń na przywóz trofeów łowieckich z gatunków wymienionych w załączniku A i z zaledwie dwunastu gatunków z załącznika B do unijnych przepisów dotyczących handlu dziką fauną i florą. Dopóki przywóz trofeów myśliwskich pozostaje legalny, należy wymóg uzyskania stosownego pozwolenia rozszerzyć na WSZYSTKIE gatunki wymienione w załączniku B, aby zagwarantować, że trofea łowieckie mają legalne i „zrównoważone” pochodzenie.

Likwidacja luk w unijnych przepisach dotyczących handlu dziką fauną i florą

Luka w prawodawstwie UE umożliwia legalną sprzedaż w Europie chronionych na szczeblu krajowym gatunków dzikich zwierząt, które są przedmiotem handlu międzynarodowego jako egzotyczne zwierzęta domowe. UE musi zobowiązać się do przyjęcia dodatkowych przepisów zakazujących przywozu, tranzytu, zakupu i sprzedaży dzikiej fauny i flory pozyskanej nielegalnie w kraju pozyskania/pochodzenia.

Zakończenie testów na zwierzętach

Prawodawstwo UE dotyczące chemikaliów (REACH) musi zostać zmienione, aby zlikwidować luki prawne, które umożliwiają testowanie składników kosmetyków na zwierzętach. Zarówno rozporządzenie REACH, jak i rozporządzenie w sprawie klasyfikacji, oznakowania i pakowania chemikaliów (CLP) muszą zostać zaktualizowane, w celu prowadzenia metod oceny bezpieczeństwa bez udziału zwierząt. Kluczowe znaczenie ma to, aby w drodze zmian lub aktów delegowanych nie wprowadzano żadnych nowych ani rozszerzonych wymogów dotyczących badań na zwierzętach. W badaniach, w których do doświadczeń wykorzystuje się największą liczbę zwierząt, UE powinna dążyć do zmiany w kierunku testów bez wykorzystania zwierząt.

Promowanie zrównoważony ch systemow żywnościowich

Kształtowanie polityki UE, w tym wszelkie przyszłe przepisy ramowe dotyczące zrównoważonych systemów żywnościowych, powinny aktywnie promować przejście na dietę opartą w większym stopniu na roślinach oraz zmniejszenie produkcji i spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego, przy jednoczesnym wprowadzeniu środków mających na celu zmniejszenie liczby zwierząt hodowlanych i ich zagęszczenia w hodowli, aby złagodzić jej wpływ na środowisko i klimat.

Szczegółowe informacje na temat naszych priorytetów na następną kadencję Parlamentu Europejskiego można znaleźć w naszym Manifeście.

Kandydujesz w wyborach do UE i chcesz wesprzeć nasze kluczowe priorytety? Skontaktuj się z nami: info@hsi-europe.org

 

Humane Society International / Europa


Ukrainian Red Cross

WARSZAWA―Organizacja ochrony zwierząt zajmująca się ochroną zwierząt Humane Society International i Ukraiński Czerwony Krzyż wspólnie osiągną cel, jakim jest pomoc dla 100 000 psów, kotów i innych zwierząt towarzyszących oraz ich 40 000 opiekunów w rozdartej wojną Ukrainie do końca 2024 r. Współpraca rozpoczęła się dwa lata temu. Obie organizacje działają wspólnie, aby zapewnić pomoc w postaci karmy dla zwierząt, opieki weterynaryjnej i niezbędnych produktów a także wsparcie dla ich właścicieli, którzy są wewnętrznie przesiedleni lub w inny sposób dotknięci konfliktem w Ukrainie.

Do tej pory partnerstwo zapewniło pomoc w 14 regionach Ukrainy, docierając do ponad 19 000 opiekunów zwierząt i 40 000 zwierząt towarzyszących. Na miejsce dotarło ponad 205 ton karmy dla zwierząt. Ponadto rozdano 48 ton żwirku dla kotów, 3530 kuwet, 2500 transporterów dla zwierząt i 9000 opakowań środków przeciw pchłom i kleszczom, aby pomóc potrzebującym psom i kotom. Aby osiągnąć swój cel, program HSI/URC rozszerzy swój zasięg na trzy kolejne regiony: Zakarpacie, obwód charkowski i sumski, aby zapewnić dostarczenie pomocy do potrzebujących w całej Ukrainie.

Ruud Tombrock, Dyrektor Wykonawczy Humane Society International/Europe podkreśla: „Wraz z trwaniem konfliktu w Ukrainie zarówno ludzie, jak i zwierzęta, razem znoszą niewyobrażalne trudności. Zwierzęta są jak członkowie rodziny i w tak tragicznych okolicznościach zapewniają psychiczny komfort i poczucie normalności. Jesteśmy wdzięczni za to, że Ukraiński Czerwony Krzyż uznał dobrostan zwierząt w czasie wojny jako ściśle powiązany z dobrem ludzi, którzy się nimi opiekują. Zależy nam na tym, aby ludzie i zwierzęta były razem”.

W ciągu dwóch lat od napaści Rosji na Ukrainę wojna doprowadziła do przesiedlenia ponad 11 milionów ludzi, w tym 5 milionów wewnątrz kraju, a wiele osób nie chce ewakuować się bez zwierząt. Aby pomóc tym ludziom i ich zwierzętom, wspólne wysiłki HSI i UCK zapewniły niezbędne dostawy w Kijowie, Chmielnickim, Doniecku, Równem, Zaporożu, Czernihowie, Wołyniu, Połtawie, Żytomierzu, Tarnopolu, Czerkasach, Czerniowcach, Mikołajowie i Krzywym Rogu. W regionach takich jak Donieck, gdzie należy unikać skupisk ludzkich ze względu na bliskość frontu, wolontariusze Czerwonego Krzyża ułatwiają dostawy od drzwi do drzwi, aby zwiększyć bezpieczeństwo odbiorców. W wybranych miejscach dodatkowe partnerstwa umożliwiają wewnętrznie przesiedlonym osobom dostęp do bezpłatnej opieki weterynaryjnej.

Maksym Dotsenko, Dyrektor Generalny Ukraińskiego Czerwonego Krzyża, mówi: „Ukraiński Czerwony Krzyż bardzo docenia wsparcie Humane Society International w niesieniu pomocy zwierzętom towarzyszącym ludziom w tym trudnym czasie. Możliwość przebywania razem ze zwierzętami jest niezwykle ważna dla dobrostanu naszych obywateli, a ten program pomaga to umożliwić”.

Humane Society International pomaga ukraińskim uchodźcom i ich zwierzętom domowym od marca 2022 r., zapewniając fundusze i artykuły pierwszej potrzeby, takie jak karma dla zwierząt, transportery dla zwierząt, koce i opiekę weterynaryjną.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI/Europe w Polsce, commspolska@hsi.org

Humane Society International / Global


Claudio Ramirez/ For HSI

WARSZAWA—Zespół ratunkowy z organizacji ochrony zwierząt Humane Society International niesie pomoc zwierzętom, w tym psom i kotom z ciężkimi obrażeniami, poszkodowanym w katastrofalnym pożarze, który dotknął Viña del Mar w Chile.

Zwierzęta trafiają do szpitala z bolesnymi oparzeniami, problemami z oddychaniem na skutek wdychania dymu oraz urazami oczu odniesionymi w wyniku kontaktu z popiołem i gruzem. Cierpią z odwodnienia i niedożywienia w rezultacie wielu dni spędzonych w odcięciu od swoich opiekunów. Od chwili założenia szpitala po pożarze już ponad 150 zwierząt otrzymało pomoc. Udziela jej zespół pomocy humanitarnej HSI, który przybył do szpitala na prośbę miejscowych władz. HSI rozpoczęło także poszukiwania w bardziej oddalonych miejscach, gdzie spodziewa się znaleźć kolejne zwierzęta wymagające pomocy.

Pobierz zdjęcia dotkniętych pożarami w Chile TUTAJ.

Daniela Sanchez, Dyrektorka Krajowa HSI w Chile, która jest na miejscu katastrofy, mówi: „Większość ofiar to psy i koty, które trafiają do szpitala polowego z bolesnymi oparzeniami skóry, problemami z oddychaniem i innymi problemami wynikającymi z bezpośredniego kontaktu z ogniem lub płonącymi materiałami. Zwierzęta te przeszły przez przerażającą próbę, którą spotęgowało oddzielenie ich od rodzin, dlatego wiele z nich leczymy również z powodu odczuwanego przez nie szoku, odwodnienia i niedożywienia. Każdego dnia widzimy zdesperowanych mieszkańców przybywających do szpitala w poszukiwaniu swoich ukochanych zwierzęcych towarzyszy w nadziei na ich odnalezienie. Ciężko pracujemy, aby te szczęśliwe spotkania były możliwe, i aby pomimo zniszczeń, jakie spowodował ten pożar, przynajmniej ludzie i ich zwierzęta mogli znów być razem, aby pomóc sobie nawzajem przejść przez ten trudny czas”.

Felipe Marquez, kierownik programu reagowania na katastrofy w HSI Latin America z Meksyku, brał udział w pomocy ofiarom wielu katastrof i podkreśla, że potrzeby z tym związane będą rosły z racji ekstremalnych zjawisk pogodowych wywołanych przez zmiany klimatu. Według Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska liczba pożarów może wzrosnąć nawet o 14% do 2030 r. i o 50% do 2100 r. z powodu zmian klimatu i eksploatacji środowiska, które prowadzą  do „gorętszych, bardziej suchych i dłuższych okresów z ryzykiem powstawania pożarów”.

Marquez dodaje: „Miliony ludzi i zwierząt na całej planecie, w tym tutaj, w Viña del Mar, są ofiarami katastrof spowodowanych zmianami klimatu. Staje się to coraz częstszą sytuacją, która staje się nowym wyzwaniem dla naszego zespołu przygotowanego do ratowania zwierząt. Dlatego przywiązujemy dużą wagę do pomagania lokalnym społecznościom i władzom w lepszym przygotowaniu się na nieuniknione zdarzenia. Na razie naszym bezpośrednim priorytetem tutaj, w Chile, jest niesienie pomocy ofiarom pożarów, dystrybucja żywności, wody i zapasów weterynaryjnych, a także poszukiwanie zagubionych w pożarze zwierząt. Z naszego doświadczenia terenowego podczas reagowania na trzęsienia ziemi, pożary i powodzie na całym świecie wiemy, że ranne lub chore zwierzęta mogą przeżyć przez jakiś czas, zdobywając trochę pożywienia i wody, ale bez odpowiedniego leczenia ich stan będzie się pogarszał. Mamy więc nadzieję dotrzeć do jak największej liczby potrzebujących zwierząt i przewieźć je do szpitala w celu zapewnienia im właściwej opieki”.

Zespół HSI zajmujący się pomocą zwierzętom w przypadku katastrof składa się z osób pochodzących z Chile, Kolumbii, Kostaryki, Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Ma wieloletnie doświadczenie w poszukiwaniu i ratowaniu zwierząt, m.in. podczas pożarów w Australii w 2020 r. i trzęsień ziemi w Turcji w zeszłym roku.

Możesz pomóc naszemu zespołowi szybkiego reagowania przekazując darowiznę tutaj.

Kontakt dla mediów:
Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, commspolska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Mink on a fur farm
Jo-Anne McArthur/Andrew-Skowron/We Animals Media

WARSZAWA—Przed Tygodniami Mody, które odbędą się w Nowym Jorku, Londynie, Mediolanie i Paryżu, polscy konsumenci wrażliwi na los zwierząt zachęcają do włączenia się w kampanię, której celem jest nakłonienie firmy modowej Max Mara do rezygnacji ze stosowania futer. Kampanię prowadzą organizacje ochrony zwierząt Humane Society International, Humane Society of the United States i koalicja Fur Free Alliance, do których należą organizacje z ponad 35 krajów. Organizatorzy kampanii apelują do mieszkańców Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady, Korei Południowej, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, aby wezwały Max Marę do porzucenia futer, podpisując apel. Hodowla zwierząt na futro to  okrutny proceder, dla którego nie powinno być miejsca we współczesnym świecie.

Max Mara, która ma ponad 2500 sklepów w 105 krajach – 13 z nich w Polsce – jest jedną z ostatnich znaczących firm modowych używających futer, a jej obecny asortyment obejmuje wyroby wykonane na zamówienie z lisa, jenota i norek. Produkty futrzarskie Max Mary obejmują mankiety z futra lisa i norki, obszycie kaptura futrem z lisa, rękawiczki z norek i zawieszki z futra jenota, zaś etykiety produktów dowodzą, że firma wykorzystuje futra z norek z Chin oraz lisów i jenotów z Finlandii.

Używanie futer przez Max Marę stoi w sprzeczności z modowymi trendami, biorąc pod uwagę fakt, że większość największych domów mody na świecie zrezygnowała już z futer. Są wśród nich Dolce & Gabbana, Saint Laurent, Valentino, Prada, Gucci, Versace, Alexander McQueen, Balenciaga i Jimmy Choo. Oprócz tego wieloletnie zakazy dotyczące futra obowiązują  takich producentów jak Hugo Boss, Armani, Tommy Hilfiger, Stella McCartney i Vivienne Westwood.

PJ Smith, Dyrektor ds. Polityki Modowej w Humane Society International i Humane Society of the United States, mówi: „Max Mara to jedna z ostatnich światowych marek modowych, która w dalszym ciągu wspiera handel futrami, pomimo wyraźnych dowodów na to, że przemysł futrzarski jest okrutny, szkodliwy dla środowiska i stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego. W ten sposób Max Mara jest coraz bardziej odizolowana w świecie, w którym zdecydowana większość konsumentów uważa futra za coś złego. Mamy nadzieję, że Max Mara przestanie być apologetką handlu futrami i zamiast tego zdecyduje się przyjąć postawę współczującej mody, rezygnując z futer”.

Norki, lisy i jenoty – zwierzęta wykorzystywane przez Max Marę – są hodowane na fermach futrzarskich, gdzie całe życie spędzają w ciasnych, niewygodnych klatkach, pozbawione możliwości życia zgodnego z ich behawiorem, a następnie są brutalnie zagazowywane lub porażane prądem, po czym zdziera się z nich skórę.

Produkcja futer ma również szkodliwy wpływ na środowisko i stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego. Badania przeprowadzone przez ekspertów od śladu węglowego z Foodsteps na zlecenie HSI pokazują, że w porównaniu z innymi materiałami kilogram futra odpowiada za największą emisję gazów cieplarnianych, przy czym ślad węglowy 1 kg futra z norek jest 31 razy większy niż w przypadku bawełny i 25 razy wyższy niż w przypadku poliesteru. Hodowle zwierząt na futra są również wylęgarnią chorób odzwierzęcych, takich jak COVID-19 i ptasia grypa, a w ciągu ostatnich kilku lat na fermach futrzarskich w całej Europie i Ameryce Północnej potwierdzono setki ognisk tej choroby. Wszystko to  dzieje się pomimo dostępności tkanin wysokiej jakości, takich jak KOBA® Fur Free Fur, która zawiera składniki pochodzenia roślinnego i pochodzące z recyklingu, które są łatwo dostępne i sprzedawane przez konkurencję Max Mary.

Najnowsze i największe w historii tajne śledztwo w sprawie hodowli zwierząt hodowanych na futra przeprowadzono w sześciu krajach UE, w tym w Finlandii, w kraju, z którego Max Mara pozyskuje futro z lisów i jenotów. Latem i jesienią 2023 r. niezależni śledczy  odbyli ponad 100 wizyt na fermach futrzarskich, i zebrali szokujące dowody w postaci zdjęć i filmów. Norki, lisy i jenoty przetrzymywano w przerażających warunkach. Udokumentowano przypadki kanibalizmu. Zwierzęta były ranne, chore, martwe i umierające, Niektóre z nich nie miały kończyn, ogonów lub uszu, miały poważne infekcje oczu, rany zasiedlone przez pasożyty oraz ślady samookaleczenia.

Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce stwierdza: „Polskie społeczeństwo jest coraz bardziej świadome braku etycznego usprawiedliwienia dla hodowli zwierząt na futra. Zapraszamy wszystkich do przyłączenia się do naszej kampanii nawołującej Max Marę do zaprzestania stosowania futer w jej produktach. Światowy trend wskazuje, że odchodzi się od futer, a wiele znanych marek wybiera produkty wolne od cierpienia zwierząt. Dla Max Mary ważne powinno być odpowiadanie na zmieniające się oczekiwania konsumentów, a ci coraz częściej domagają się tego, aby produkty nie powstawały kosztem cierpienia zwierząt. Przesłanie jest jasne – przyszłość mody leży we współczuciu i etyce. Wzywamy Max Marę do rezygnacji z futer, co odpowiada rosnącej świadomości konsumentów przedkładających dobro zwierząt nad okrucieństwo”.

Apel do Max Mary można podpisać na stronie

Fakty dotyczące futra:

  • Co roku dziesiątki milionów zwierząt cierpi i umiera w wyniku światowego handlu futrami, a większość z nich hodowana jest w ciasnych klatkach bateryjnych na fermach futrzarskich.
  • Na ponad 480 fermach futrzarskich w 13 krajach wykryto zakażenie norek Covid-19, a na fermach futrzarskich w Hiszpanii i Finlandii wystąpiły ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (H5N1). Światowa Organizacja Zdrowia potwierdziła ryzyko rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych na fermach futrzarskich, a czołowi wirusolodzy ostrzegli niedawno rządy, aby „uwzględniły coraz większą liczbę dowodów sugerujących wyeliminowanie hodowli futrzarskich w imię bezpieczeństwa zdrowia”.
  • Hodowla na futra została zakazana w 20 krajach europejskich, w tym w 15 państwach członkowskich Austrii, Belgii, Chorwacji, Czechach, Estonii, Francji, Irlandii, Włoszech, Łotwie, Litwie, Luksemburgu, Malcie, Holandii, Słowacji i Słowenii oraz w pięciu innych krajach europejskich – Bośni i Hercegowinie, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Macedonii Północnej i Serbii. Ponadto Szwajcaria i Niemcy mają surowe przepisy dotyczące dobrostanu, które skutecznie położyły kres hodowli zwierząt na futra.
  • W Stanach Zjednoczonych zakaz sprzedaży futer obowiązuje w stanie Kalifornia oraz w 14 następujących miastach: Los Angeles, San Francisco, Berkeley i West Hollywood w Kalifornii; Lexington, Cambridge, Plymouth, Brookline, Weston i Wellesley w Massachusetts; dzielnica Etna w Pensylwanii i miasta Ann Arbor w stanie Michigan; Boulder w Kolorado; Hallandale Beach na Florydzie. Izrael stał się pierwszym krajem, który w 2021 r. wprowadził zakaz sprzedaży futer.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, iglazewska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Lucas Aguayo Araos/Anadolu via Getty Images

WARSZAWA —Zespół pomocy zwierzęcym ofiarom katastrof z organizacji Humane Society International wyjechał do Chile, aby pomóc setkom zwierząt poszkodowanym w niszczycielskich pożarach. W środkowym i południowym Chile żywioł dotknął tysięcy ludzi, a setki osób zmarło w płomieniach lub zostały uznane za zaginione. Oprócz tej ludzkiej tragedii setki zwierząt towarzyszących cierpią z powodu oparzeń, zatrucia dymem i innych obrażeń, a wiele psów i kotów zostało porzuconych.

Członkowie zespołu HSI zajmującego się pomocą w przypadku klęsk żywiołowych oddelegowani do Chile mają wieloletnie doświadczenie w poszukiwaniu i ratowaniu zwierząt, m.in. podczas pożarów w Australii w 2020 r. i trzęsienia ziemi w Turcji w zeszłym roku. Zespół doświadczonych ratowników HSI, początkowo będzie operował z weterynaryjnego szpitala polowego w Viña del Mar, i pomagał lokalnym wolontariuszom w akcji pomocy rannym i ewakuowanym zwierzętom. Ratownicy pomogą również odszukać właścicieli zwierząt oraz dostarczać bardzo potrzebną żywność, wodę i środki weterynaryjne. Ponadto HSI przekaże pomoc finansową lokalnej grupie ratowniczej Fundación Quitro, aby pomóc w zapewnieniu artykułów weterynaryjnych i wsparcia najbardziej potrzebującym zwierzętom i ich właścicielom.

Dyrektorka krajowa HSI w Chile, Daniela Sanchez, mówi: „Ten najbardziej śmiercionośny pożar w historii Chile przyniósł zniszczenia i tragiczne straty w ludziach i zwierzętach. Psy i koty trafiają do szpitala polowego z bolesnymi oparzeniami, zatruciem dymem, a także urazami, wstrząsem, odwodnieniem i niedożywieniem. Niektóre zwierzęta zostały zabrane z domów, są przestraszone i oddzielone od swoich ludzkich rodzin. Zespół pomocy humanitarnej Humane Society International będzie pomagał lokalnym wolontariuszom i lekarzom weterynarii w zapewnieniu opieki ofiarom zwierząt, a także w dystrybucji niezbędnej żywności, wody i środków medycznych. Kiedy ludzie stracili wszystko w wyniku takiej katastrofy lub doświadczyli traumy spowodowanej tym niszczycielskim zdarzeniem, świadomość, że ich zwierzęcy przyjaciele są bezpieczni, może przynieść ogromne pocieszenie, dlatego HSI zawsze pomaga w każdy możliwy sposób”.

Już teraz można pomóc przekazują darowiznę na rzecz funduszu HSI Animal Rescue Fund, co pozwoli sfinansować działania zespołu szybkiego reagowania na katastrofy.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, commspoland@hsi.org

Learn More Button Inserter