Humane Society International i polskie posłanki apelują o zakaz importu trofeów łowieckich z zagrożonych gatunków do Polski

Humane Society International


HSI

WARSAW, Poland—W Sejmie odbyło się otwarcie wystawy fotografii Britty Jaschinski z Photographers Against Widlife Crime™ „Martwa Natura. #NieWMoimŚwiecie”. Jest ona poświęcona okrutnemu obliczu polowań dla trofeów. W ten sposób międzynarodowa organizacja ochrony zwierząt Humane Society International wspólnie z polskimi posłankami, chce upomnieć się o zakaz importu trofeów łowieckich z gatunków zagrożonych i chronionych międzynarodowym prawem.

Ciała, skóry, łapy i głowy z pustym spojrzeniem. Stężałe w martwej ciszy. Już nie zwierzęta, ale martwe przedmioty, którymi stały się po zastrzeleniu, i jakimi zostały uwiecznione obiektywem aparatu. To martwe natury naszych czasów, XIX-XXI wieku. To przesłanie fotografii Britty Jaschinski i jej prac prezentowanych na wystawie, która, jak sugeruje tytuł, przywołuje analogie między uprzedmiotowieniem zwierząt należących do zagrożonych i chronionych gatunków a klasyczną ideą “martwej natury”, czyli przedstawieniem nieruchomych przedmiotów, wśród których znajdują się również trofea myśliwskie.

Wystawa zachęca do refleksji. Trofea myśliwskie są często postrzegane symbol statusu społecznego, ale w rzeczywistości reprezentują antropocentryczne, anachroniczne i kolonialne spojrzenie na świat przyrody. Celem wystawy jest zwrócenie uwagi na wpływ polowań dla trofeów, nadal legalnych w wielu krajach, poprzez podkreślenie ich pogardy wobec życia zwierząt, zwłaszcza wobec życia zagrożonych i chronionych gatunków ssaków, zagrożeń jakie stanowią dla  ochrony bioróżnorodności i środowiska, ale także poprzez wskazanie braku korzyści ekonomicznych dla lokalnych społeczności. Polowania dla trofeów to przede wszystkim ogromne cierpienie zwierząt, wielkie szkody środowiskowe i społeczne – zadawane w imię czyjejś przyjemności.

Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce wyjaśnia: „Lokalizacja tej wystawy nie jest przypadkowa. Polska również importuje trofea łowieckie i chcemy w tym miejscu, w polskim Sejmie, zaapelować o przyjęcie przepisów, które zatrzymają import i eksport trofeów myśliwskich pochodzących z gatunków zagrożonych i chronionych międzynarodowym prawem, tak na szczeblu krajowym jak i unijnym. W latach 2013–2022 Unia Europejska sprowadziła trofea myśliwskie z ponad 27 000 zwierząt, należących do gatunków chronionych na mocy Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem, nazywanej w skrócie CITES, stawiając się na pozycji drugiego co do wielkości importera tych produktów na świecie, zaraz po Stanach Zjednoczonych. Zebra górska Hartmanna, pawian niedźwiedzi, niedźwiedź czarny, niedźwiedź brunatny, słoń afrykański i lew afrykański należą do najczęściej importowanych do Europy gatunków zwierząt. W latach 2013-2022 do Polski sprowadzono niemal 1400 trofeów. W tym okresie polscy myśliwi najchętniej przywozili niedźwiedzie brunatne, lwy afrykańskie, niedźwiedzie czarne, ale też gepardy, lamparty i nosorożce”.

Prowadząc kampanię #NieWMoimŚwiecie Humane Society International przypomina o tym, że należy zmienić podejście wobec importu trofeów, jak również wobec państw i podmiotów, które bezpośrednio lub pośrednio ułatwiają lub wspierają polowanie na trofea.

W ciągu zaledwie kilku lat kampania przyniosła już znaczące rezultaty: w styczniu 2024 r. parlament belgijski na stałe zakazał importu do kraju trofeów wielu zagrożonych gatunków, podobnie jak parlament fiński w grudniu 2022 r. Podobna ustawa jest obecnie w fazie procedowania we francuskim parlamencie. Debata na temat zakazu trwa w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii.

Iga Głażewska dodaje: „Nie mamy wątpliwości, że Polska powinna pójść ślady innych europejskich krajów i przyjąć zakaz importu trofeów z gatunków chronionych przez Konwencję Waszyngtońską. W dobie kryzysu klimatycznego i bioróżnorodności należy zrobić wszystko, aby wyeliminować czynniki, które mogą doprowadzić do wyginięcia kolejnych gatunków”.

Więcej informacji:

Britta Jaschinski
Znana fotoreporterka, którą wyróżnia wyjątkowy styl fotograficzny. Obecnie mieszka w Londynie. W swojej twórczości bada związek między człowiekiem a przyrodą oraz wpływ tej relacji, dokumentując zbrodnie przeciwko przyrodzie i środowisku. Współpracuje z władzami różnych krajów, organizacjami charytatywnymi, muzeami i organizacjami ekologicznymi, a za swoje fotografie otrzymała wiele międzynarodowych nagród. Jej zdjęcia były prezentowane w takich tytułach jak Geo, National Geographic, The Guardian, Stern, Spiegel i wielu innych oraz były wystawiane na całym świecie. Kiedy nie pracuje na zlecenie, jest prelegentką na europejskich festiwalach fotograficznych i wydarzeniach związanych z ochroną przyrody, gromadzących szeroką międzynarodową publiczność. Jej obrazy i wystawy multimedialne poświęcone zbrodniom przeciwko naturze mogą być uderzające, a jednocześnie fascynujące i zawsze inspirują do działania.

Jest współzałożycielką Photographers Against Wildlife Crime™ i The Evidence Project – inicjatyw, które informują opinię publiczną i wzywają decydentów i ustawodawców do interwencji na rzecz ochrony przyrody.

Humane Society International / Poland


Elephant
Waldo Swiegers

KRAKÓW—Dwa największe słonie Botswany zostały zabite przez myśliwych dla trofeum. Były dwoma z czterdziestu słoni, które miały wyjątkowo wielkie ciosy. Takie osobniki są krytyczne dla zachowania populacji słoni, a jednocześnie przyciągają turystów. Międzynarodowa organizacja broniąca praw zwierząt Humane Society International (HSI) nie ukrywa swojego oburzenia zabiciem dwóch słoni w Botswanie:

Dwa zabite samce słonia żyły w północnej części Botswany. Najwiekszy z nich był w wieku około 50 lat. Miał ciosy ważące około 45 kilogramów każdy, długie na prawie dwa metry. Zakładając, że średnia długość życia słoni afrykańskich wynosi około 65 lat, miał jeszcze zdolności reprodukcyjne i mógł wciąż przekazywać swoje geny kolejnym pokoleniom.

O ile były prezydent Botswany, Ian Khama, pod wpływem informacji o tym, że na świecie zostało już niewiele silnych osobników słoni z imponującymi ciosami, wprowadził zakaz polowań dla trofeów na ten gatunek, to już jego następca, w 2019 roku przywrócił możliwość komercyjnego odstrzału.

Teresa Telecky, Wiceprezeska HSI przypomina, że: Zabijanie tych majestatycznych zwierząt dla przyjemności jest jednoczesnym moralnym i ekologicznym dramatem. Zabite osobniki były doświadczone i pełniły ważną role w swoich stadach i będzie to miało negatywne konsekwencje dla pozostałych, młodszych samców. To również strata dla ludzi, którym zabiera się szansę na obejrzenie żywych zwierząt, co przynosi niewspółmiernie wieksze korzyści finansowe z turystyki opartej na oglądaniu a nie na zabijaniu. Wbrew twierdzeniom myśliwych polujących dla trofeów, pieniądze z tych polowań nie wspierają lokalnych społeczności. Okrucieństwo związane z zabijaniem zwierząt nie ma nic wspólnego z pomaganiem ludziom, a służy wyłączenie zaspokojeniu chorego pożądania, które pozwala jednostkom powiesić trofeum ze zwierzęcia w swoim salonie.

Audrey Delsink, Dyrektorka z HSI/Africa, dodaje: To zupełnie niezrozumiała decyzja, żeby zabijać dla trofeum jednego z ostatnich wielkich samców słonia. Nie ma żadnej dobrej rekompensaty dla takiej straty. Ten słoń zginął tylko po to, aby ktoś mógł pochwalić się rekordowym trofeum. Śmierć tego słonia, potwierdza, że czas na poważne zmiany w podejściu ludzi do tego procederu.

Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce ostrzega: Śmierć tego wyjątkowego słonia stawia pod znakiem zapytania przyszłość tego gatunku. Naukowcy nie mają wątpliwości, że zabijanie zwierząt, szczególnie najsilniejszych osobników, dla trofeów wpływa negatywnie na lokalne populacje. Zabity słoń mógł żyć i przynosić dochody z turystyki przyrodniczej, zamiast tego trofea z jego ciała staną się teraz częścią czyjejś kolekcji. Jedynie wprowadzenie zakazu importu trofeów łowieckich do Unii Europejskiej skutecznie zapobiegnie sytuacjom takim, jak ta z Botswany.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, iglazewska@hsi.org

HSI wspiera Rumuński Czerwony Krzyż i podejmuje bezprecedensową współpracę w niesieniu pomocy ludziom ze zwierzętami podczas wojny

Humane Society International


Dumitru Dragos/HSI

Sibiu, Rumunia—Rumuński Czerwony Krzyż i organizacja ochrony zwierząt Humane Society International zawarły bezprecedensowe porozumienie, którego celem jest dostarczenie do Ukrainy niezbędnej karmy dla zwierząt. Ma to pomóc w walce z pogłębiającym się kryzysem dobrostanu zwierząt.  

Setki schronisk dla zwierząt, klinik weterynaryjnych i ośrodków ratujących zwierzęta, a także tysiące rodzin ze zwierzętami domowymi, które pozostały w Ukrainie, z trudem znajdują pożywienie dla zwierząt znajdujących się pod ich opieką. Zapewnienie opieki weterynaryjnej rannym lub chorym zwierzętom staje się coraz większym wyzwaniem ze względu na ryzyko wyczerpania zapasów. W obliczu tej sytuacji Rumuński Czerwony Krzyż po raz pierwszy w historii włączy się w akcję na rzecz pomocy zwierzętom. Humane Society International przekazało Rumuńskiemu Czerwonemu Krzyżowi pierwszą tonę karmy dla zwierząt, która zostanie dostarczona na Ukrainę i rozdana w zależności od potrzeb.   

Raluca Morar, dyrektor wykonawczy Rumuńskiego Czerwonego Krzyża okręg Sibiu, mówi: “W takich czasach jak te, my w Czerwonym Krzyżu wiemy, że najcenniejszym zasobem jest dobroć i współczucie. Nasze konwoje humanitarne dostarczą nie tylko zaopatrzenie dla ludzi w rozpaczliwej potrzebie, ale także nadzieję. W takich czasach jak obecne wiemy, że pomocy potrzebują nie tylko ludzie, ale także zwierzęta. Jesteśmy szczęśliwi i zaszczyceni, że Humane Society International stoi po naszej stronie, zapewniając, że wraz z naszymi konwojami na Ukrainę dotrze również bardzo potrzebna karma dla zwierząt. Pierwsza tona suchej karmy dla zwierząt dotarła już do naszego punktu załadunkowego w Sibiu i w ciągu najbliższych dni zostanie dostarczona na Ukrainę.”

Dyrektor HSI/Europe w Rumunii, Andreea Roseti, mówi: “W czasie trwania konfliktu ludzie i zwierzęta w Ukrainie cierpią obok siebie, szczególnie w schroniskach dla zwierząt i domach, w których pozostawienie zwierząt było po prostu decyzją niemożliwą do podjęcia. Jesteśmy wdzięczni Rumuńskiemu Czerwonemu Krzyżowi, że dostrzegł ten fakt. Trudna sytuacja zwierząt w czasie wojny jest nierozerwalnie związana z trudną sytuacją ludzi, którzy z nimi żyją i tak bardzo troszczą się o ich dobro. Przekazaliśmy tonę artykułów pierwszej potrzeby, które Czerwony Krzyż rozdysponuje na terenie Ukrainy. Chcemy zapobiec pogłębiającemu się kryzysowi w zakresie dobrostanu zwierząt. Po ulicach włóczy się duża liczba psów i kotów, które zostały oddzielone od swoich rodzin, są oszołomione, straumatyzowane i potrzebują opieki. Tragedia wojny nie rozróżnia, czy żyjąc istoty mają dwie czy cztery nogi. Dlatego wspólnie z Czerwonym Krzyżem dostarczymy pomoc tym ludziom w Ukrainie, którzy rozpaczliwie proszą o pomoc w utrzymaniu przy życiu swoich zwierzęcych przyjaciół w tym kryzysie.”

HSI współpracuje również z innymi lokalnymi grupami działającymi na rzecz zwierząt w Niemczech, Włoszech i Polsce, aby pomóc ukraińskim uchodźcom uciekającym przed konfliktem wraz z ich ukochanymi zwierzętami, dostarczając artykuły pierwszej potrzeby w punktach przyjmowania uchodźców. Przy wsparciu hojnej darowizny od firmy Mars Incorporated, organizacja charytatywna dostarcza karmę dla zwierząt, koce, a także opiekę weterynaryjną dla uchodźców przybywających ze zwierzęcymi towarzyszami. Osoby korzystające z usług pomocy dla zwierząt mówią o uldze, jaką odczuwają z powodu możliwości uratowania swoich pupili, które są ogromnym pocieszeniem w niezwykle stresujących okolicznościach, zwłaszcza dla dzieci przeżywających traumę wojny. W Niemczech HSI współpracuje z organizacją działającą na rzecz zwierząt Berliner Tiertafel, aby zapewnić zwierzętom karmę i opiekę weterynaryjną. W całym Berlinie już ponad 30 lekarzy weterynarii wspiera projekt pomocy uchodźcom i ich zwierzętom domowym, aby zapewnić im pilne leczenie weterynaryjne oraz niezbędne szczepienia i mikrochipy.  

Dyrektor HSI/Europe na Niemcy, Sylvie Kremerskothen Gleason, mówi: “Inwazja Rosji na Ukrainę jest oczywiście niszczycielskim kryzysem humanitarnym, ale ukochane psy, koty i inne zwierzęta uciekających z Ukrainy są bardzo ważną częścią historii uchodźców. Od uchodźców, którym pomagamy w Berlinie, słyszeliśmy, że obecność zwierząt domowych podtrzymuje ich i ich rodziny na duchu podczas trudnej podróży w kierunku bezpieczeństwa. Zwłaszcza dla dzieci zwierzęta domowe są ogromnym źródłem pocieszenia, które pomaga im uporać się z traumą wojny. Ci uchodźcy są przerażeni i wyczerpani, więc pomoc w opiece nad zwierzętami oznacza, że mają o jedno zmartwienie mniej w czasie, gdy najbardziej potrzebują pomocy.”

Możesz pomóc, przekazując darowiznę na rzecz pomocy HSI w sytuacjach kryzysowych w Ukrainie oraz innych działań ratujących życie. 

Pobieranie zdjęć i filmów wideo:  

  • Rumuński Czerwony Krzyż i HSI tutaj 
  • Pomoc HSI dla uchodźców z Ukrainy i zwierząt domowych tutaj 

KONIEC 

Kontakt dla mediów: 

  • Rumunia: Andreea Roseti, dyrektor HSI/Europe w Rumunii – aroseti@hsi.org  
  • WIELKA BRYTANIA: Wendy Higgins, dyrektor ds. mediów międzynarodowych – whiggins@hsi.org  
  • UE: Yavor Gechev, dyrektor ds. komunikacji HSI/Europa – ygechev@hsi.org 

Humane Society International


Charlotte Bröcker

Dzięki darowiźnie przekazanej przez Mars Incorporated, HSI już teraz pomaga ukraińskim uchodźcom uciekającym przed wojną wraz z ich ukochanymi zwierzakami, zapewniając pomoc w nagłych wypadkach i podstawowe zaopatrzenie, takie jak karma dla zwierząt, koce, a także opieka weterynaryjna. Uchodźcy, którzy już korzystają z tego wsparcia dla ich zwierząt domowych są wdzięczni za to, że mogą uratować swoich ukochanych zwierzęcych towarzyszy. Zapewnienie podstawowego poczucia komfortu w tych skrajnie stresujących okolicznościach, zwłaszcza dla dzieci z traumatycznymi przeżyciami jest kluczowym zadaniem, a zwierzęta domowe pomagają przetrwać. Oprócz tego, że HSI pomaga już bezpośrednio, działacze tej organizacji ostrzegają przed pogłębiającym się kryzysem dobrostanu zwierząt, który nasili się w Ukrainie, ponieważ docieranie z pomocą do ludzi i zwierząt prawdopodobnie stanie się jeszcze bardziej problematyczne . 

W Niemczech HSI współpracuje z grupą ds. dobrostanu zwierząt Berliner Tiertafel w specjalnym ośrodku pomocy w Berlinie, aby zapewnić pakiety opieki i leczenie weterynaryjne uchodźcom przybywającym ze zwierzętami. Niektóre zwierzęta mają poważne problemy zdrowotne, takie jak padaczka, na którą dostarczono im leki. 

Dyrektorka HSI w Niemczech Sylvie Kremerskothen Gleason, która bezpośrednio dostarcza uchodźcom artykuły dla zwierząt, mówi: „Inwazja Rosji na Ukrainę to oczywiście niszczycielski kryzys humanitarny, ale ukochane psy, koty i inne zwierzęta tych uciekających z Ukrainy ludzi są w dużej mierze częścią życia uchodźców. Pozostawienie zwierząt domowych, aby głodowały lub zostały ranne w konflikcie, jest nie do pomyślenia dla osób uciekających przed wojną, a od uchodźców, którym pomagamy w Berlinie, słyszeliśmy, że towarzystwo ich zwierząt pozwoliło im i ich rodzinom kontynuować trudną podróż do bezpiecznego schronienia. Zwłaszcza dla dzieci ich zwierzęta domowe są ogromną pociechą, pomagając im radzić sobie z traumą wojny. Ci uchodźcy są przerażeni i wyczerpani, więc możliwość pomocy im w opiece nad zwierzętami oznacza, że ​​mają o jedno zmartwienie mniej w czasie, gdy najbardziej potrzebują pomocy”. 

Jedną z osób, którym już pomogły HSI i Berliner Tiertafel w Niemczech, jest Marianna, która uciekła z Kijowa z dwójką dzieci w wieku 6 i 12 lat, matką i dwoma psami Erikiem i Lizą. Liza ma epilepsję i podczas traumatycznej ucieczki dostała ataku, ale teraz dzięki HSI otrzymała pomoc weterynaryjną. 

Inna uchodźczyni, Karyna, również przybyła do HSI i Berliner Tiertafel. Jej kot, Bonifacio był pod jej opieką zastępczą z miejscowego schroniska w Kijowie, a kiedy wybuchła wojna i nie chciała go zostawić. Karyna mówi, że w schronisku pozostało jeszcze około 60 innych kotów. Bonifacio ma kilka urazów, w tym uraz biodra i uraz mózgu. Karyna odczuwa ulgę, że jej kot otrzymuje potrzebną mu opiekę weterynaryjną. 

Zespoły HSI w Berlinie i Trieście we Włoszech również spakowały setki kilogramów karmy i zaopatrzenia dla zwierząt, aby dotrzeć do granicy z Ukrainą, a stamtąd do potrzebujących w Ukrainie. HSI nawiązał również współpracę z organizacją zajmującą się opieka nad zwierzętami z Kijowa. 

Dyrektor wykonawczy HSI/Europe, Ruud Tombrock, mówi: „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni losem ludzi i zwierząt w Ukrainie, dla których groźba obrażeń lub śmierci w wyniku walk jest spotęgowana wyzwaniem związanym z próbą przetrwania wojny. Nasza pierwsza dostawa środków i towarów w nagłych wypadkach dotrze do wielu schronisk, ratowników i rodzin zmagających się z trudnościami. Ale im dłużej ten konflikt trwa, tym większym wyzwaniem może się stać. Znaczna liczba psów wędruje już teraz po ulicach i szuka schronienia w opuszczonych lub zbombardowanych budynkach, ponieważ schrony zostały zniszczone. Na fermach i w ogrodach zoologicznych są też zwierzęta, których ewakuacja jest po prostu niemożliwa. Tak więc obok ludzkiej tragedii tej inwazji stajemy w obliczu możliwości pogłębiającego się kryzysu dobrostanu zwierząt”.  

Możesz pomóc już teraz, przekazując darowiznę na ratunek HSI na Ukrainie i inne działania ratujące życie. 

Humane Society International


iStock.com

BRUKSELA—Organizacja prozwierzęca Humane Society International/Europe z zadowoleniem przyjęła zalecenie Komisji Europejskiej adresowane do wszystkch państw członkowskich UE, które dotyczy złagodzenia wymogów dotyczących dokumentacji weterynaryjnej dla psów, kotów i innych zwierząt towarzyszących, podróżujących z uchodźcami z Ukrainy.

W komunikacie udostępnionym HSI i innym członkom Platformy UE ds. dobrostanu zwierząt, Bernard Van Goethem, unijny dyrektor ds. gotowości na wypadek sytuacji kryzysowej w dziedzinie żywności, zwierząt i roślin, napisał do Głównych Lekarzy Weterynarii i Stałych Przedstawicielstw wszystkich państw członkowskich iż:

“W związku z niepokojącym rozwojem sytuacji w Ukrainie i w celu uniknięcia ewentualnych trudności z uchodźcami przybywającymi z Ukrainy ze swoimi psami, kotami lub innymi zwierzętami domowymi Komisja sugeruje, że w celu ułatwienia procedury ich przyjęcia, państwa członkowskie mogą opracować uzgodnienia dotyczące zezwoleń, które miałyby zastosowanie do zwierząt domowych podróżujących z uchodźcami i zezwalałyby na ich wjazd bez uprzedniego indywidualnego wniosku o zezwolenie.”

Ruud Tombrock, dyrektor wykonawczy Humane Society International/Europe, mówi: “Jesteśmy głęboko zaniepokojeni losem ludzi i zwierząt dotkniętych inwazją Rosji na Ukrainę, dlatego z zadowoleniem przyjmujemy dostrzeżenie przez Komisję Europejską, że ludzie uciekający przed konfliktem są związani ze swoimi zwierzętami, ukochanymi członkami ich rodzin i będą chcieli zapewnić im bezpieczeństwo. Osoby szukające schronienia odczują ogromną ulgę, wiedząc, że mogą bez zbędnej zwłoki planować ewakuację do krajów UE ze swoimi zwierzętami. Jest to precedensowe współczujące stanowisko UE, które—mamy nadzieję—zostanie przyjęte na całym świecie w podobnych sytuacjach konfliktowych. Ludzie nie powinni być zmuszani do narażania własnego bezpieczeństwa, aby ich zwierzęta nie zostały pozostawione same sobie.”

W każdej sytuacji konfliktowej natychmiastowa uwaga skupia się na ofiarach w ludziach, ale zwierzęta również mogą stać się ofiarami, doznając obrażeń, tracąc życie lub będąc pozostawione same sobie podczas ewakuacji. Chociaż HSI nie prowadzi działań na Ukrainie, uważnie monitorujemy sytuację, w tym kontaktujemy się z lokalnymi grupami, aby ocenić, czy i jak możemy najlepiej wesprzeć potrzebujących.

KONIEC

Kontakt dla mediów:

  • Yavor Gechev, dyrektor ds. Komunikacji w UE: ygechev@hsi.org
  • Wendy Higgins, dyrektor ds. mediów międzynarodowych: whiggins@hsi.org

Humane Society International


HSUS

Wstrząsające wyniki tajnego śledztwa ujawniają działalność domu aukcyjnego, w którym sprzedano ponad 550 trofeów myśliwskich. Łapy, czaszki, nogi, uszy, pazury, kości, skóry oraz całe ciała zwierząt, w tym gatunków zagrożonych i bliskich zagrożenia, ukazują okrutne skutki polowań na trofea. Chociaż aukcja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych, to problem importu i obrotu trofeami łowieckimi dotyczy również Unii Europejskiej, drugiego największego światowego importera trofeów po USA.

Wstrząsające tajne śledztwo przeprowadzone niedawno w stanie Iowa przez międzynarodową organizacją prozwierzęcą Humane Society International ujawniło okrutne praktyki związane z polowaniami dla trofeów. W ramach czterodniowego wydarzenia pod młotek trafiły trofea wykonane z tysięcy zwierząt – w tym co najmniej 557 trofeów myśliwskich, które znudziły się ich dotychczasowym właścicielom. Półki i kontenery były pełne porzuconych trofeów, w tym pozyskanych z gatunków zagrożonych wyginięciem i bliskich zagrożenia (takich jak słonie i niedźwiedzie polarne) czy innych narażonych na niebezpieczeństwo gatunków zagranicznych (takich jak żyrafy i hipopotamy), jak również wielu trofeów dzikich zwierząt występujących w Ameryce (takich jak niedźwiedzie grizzly, niedźwiedzie czarne i pumy płowe). 

Wśród obiektów wystawionych na licytację znalazły się groteskowe elementy wystroju wnętrz, takie jak stoliki i lampy wykonane z nóg i kopyt żyrafy, stoliki wykonane z nóg słonia afrykańskiego oraz spreparowane ciało młodej żyrafy. Na aukcji znalazło się również co najmniej 50 dywaników wykonanych ze zwierząt, w tym niedźwiedzi czarnych, niedźwiedzi grizzly, zebr, wilków oraz pum. Prowadzący śledztwo dziennikarz widział stosy kości nóg żyrafy, części uzębienia hipopotama oraz zakurzone pudło z napisem „uszy i skóra słonia”. 

Odkrycie to skomentowała Kitty Block, prezes Humane Society of the United States: „To naprawdę straszne. Nie dość, że zagrożone gatunki dzikich zwierząt giną z rąk myśliwych polujących na trofea, to w dodatku pamiątki z tych polowań ostatecznie są porzucane i sprzedawane na targowisku pełnym niechcianych części ciał zwierząt. Ten wstrząsający pokaz śmierci zwierząt jest druzgocącym obrazem tego, jak wygląda sytuacja gatunków wypychanych przez ludzi na skraj wyginięcia”. 

Według informacji, jakie zdobył prowadzący śledztwo dziennikarz, większość trofeów pochodzi od myśliwych, którzy znudzeni swoją kolekcją pragną ją zmniejszyć lub zlikwidować, a także od rodzin zmarłych łowców trofeów, które nie chcą zatrzymywać tego typu pamiątek po krewnych. Jak stwierdził jeden z pracowników obsługi, „agenci nieruchomości instruują właścicieli wystawianych na sprzedaż domów, aby najpierw pozbyli się martwych zwierząt”.  

Na aukcji znalazły się m. in.: 

  • Cztery stopy słonia afrykańskiego przerobione na stoliki z blatami wykonanymi ze skóry słonia. Zgodnie z klasyfikacją Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) słoń afrykański sawannowy jest gatunkiem zagrożonym, natomiast słoń afrykański leśny został zakwalifikowany się jako krytycznie zagrożony. W amerykańskiej ustawie o gatunkach zagrożonych (ang. Endangered Species Act – ESA) słoń afrykański znajduje się na liście gatunków bliskich zagrożenia wyginięciem. 
  • Dwie wydrążone stopy słonia, które, jak sugerują organizatorzy aukcji, „mogą stanowić oryginalny kosz na śmieci”. 
  • Niedźwiedź polarny (narażony według IUCN i bliski zagrożenia według ESA) z foką obrączkowaną – sprzedane za 26 000 dolarów, co jest najwyższą ceną za trofea zakupione na aukcji. 
  • Cztery nogi żyrafy tworzące stolik kawowy i lampa podłogowa do kompletu. 
  • Duże kartonowe pudło z napisem „uszy i skóra słonia”. 
  • Dwie czaszki żyrafy i trzy spreparowane w całości ciała żyrafy (gatunek narażony według IUCN), w tym bardzo młody osobnik oferowany jako „obiekt idealnych rozmiarów, który zmieści się w każdym pomieszczeniu” – sprzedane za 6200 dolarów. 
  • Kości nóg żyrafy określone jako „świetny materiał rękodzielniczy”. 
  • Czaszka hipopotama (gatunek narażony według IUCN) oraz medaliony hipopotama (głowa, szyja i barki). Dwa zestawy uzębienia hipopotama. 
  • W całości spreparowane ciało młodej zebry, sześć skór i dywaników z zebry, w tym jeden ze źrebięcia, oraz kilka głów zebry „do postawienia na stoliku”. 
  • Sześć małp, w tym kotawiec sawannowy trzymający butelkę piwa. 
  • Dwa młode i jeden dorosły pawian. 
  • 49 niedźwiedzi, w tym pięć młodych oraz para złożona z samicy z młodym. 
  • 18 dywaników wykonanych z niedźwiedzi grizzly lub niedźwiedzi czarnych. 
  • Pazury niedźwiedzia reklamowane jako „idealne do biżuterii lub rękodzieła”. 
  • Siedem rysi rudych, w tym dwa w formie dywaników. 
  • Cztery wilki, w tym dwa w formie dywaników. 
  • Osiem pum płowych, w tym dwie w formie dywaników. 

Jeffrey Flocken, prezes Humane Society International, powiedział: „Ogromnie zasmucające jest obserwowanie tego procederu, w którym te majestatyczne gatunki zostają zdegradowane do przedmiotów licytacji, zamiast pełnić swą rolę we właściwych sobie populacjach i ekosystemach”. 

„Problem importu trofeów łowieckich dotyczy również Unii Europejskiej, w tym Polski” – tłumaczy Iga Głażewska, Dyrektorka HSI/Europe w Polsce. – „Okazuje się, że UE jest drugim największym importerem trofeów na świecie, a europejscy myśliwi zabijają tysiące dzikich zwierząt podczas swoich wypraw. Tymczasem polowania dla trofeów są kolejnym czynnikiem zagrażającym przetrwaniu wielu gatunków zwierząt, których liczebność spada”. 

HSI/Europe prowadzi w kilku europejskich krajach kampanię pod hasłem #NieWMoimŚwiecie, której celem jest wprowadzenie zakazu importu trofeów łowieckich do UE i do Polski. Apel w tej sprawie można podpisać na stronie www.hsi.org/wspierajteraz 

Specjalną serię krótkich filmów wyjaśniających, czym są polowania dla trofeów, przygotował znany polski filmowiec i przyrodnik Marcin Kostrzyński. Można je obejrzeć na fanpejdżu HSI Europe w mediach społecznościowych. 

Więcej informacji: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI/Europe w Polsce, iglazewska@hsi.org, tel. 692 395 906 

Learn More Button Inserter