Większość Polek i Polaków sprzeciwia się polowaniom dla trofeów

Humane Society International


Jason Prince/iStock.com

87 procent Polek i Polaków sprzeciwia się polowaniom dla trofeów, a 73 procent nie chce, aby trofea łowieckie były importowane do Polski–wynika z badań opinii publicznej przeprowadzonych na zlecenie międzynarodowej organizacji prozwierzęcej Human Society International /Europe.  

Jak wynika z raportu HSI/Europe w latach 2014-2018 do krajów UE trafiło prawie 15 tysięcy trofeów łowieckich z 73 gatunków ssaków umieszczonych na liście gatunków zagrożonych wyginięciem w ramach Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES). Wśród nich znajdziemy m.in. 3119 trofeów z zebr górskich Hartmanna, 1056 z niedźwiedzi brunatnych, 952 ze słoni afrykańskich, 889 z lwów afrykańskich, z których 660 pochodziło z okrutnej hodowli zagrodowej.

UE pozostaje także największym na świecie importerem trofeów z gepardów, z 297 trofeami tego rodzaju. Do Unii przywieziono także 65  trofeów z  niedźwiedzi polarnych, a nawet 6 trofeów z krytycznie zagrożonego nosorożca czarnego. To czyni Unię Europejską drugim największym importerem trofeów łowieckich na świecie. Najwięcej trofeów łowieckich wwieziono do Niemiec. Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce najważniejszych importerów trofeów łowieckich w UE.

Zadaliśmy pytania mieszkańcom kilku krajów europejskich o ich opinię na temat polowań dla trofeów – wyjaśnia Iga Głażewska, dyrektorka HSI/Europe w Polsce. – Chcieliśmy sprawdzić, jak obywatele tych państw postrzegają ten proceder. Odpowiedzi, które uzyskaliśmy w tych badania potwierdzają, że polowania dla trofeów budzą duży opór społeczny, nawet w takich miejscach, jak Niemcy czy Dania, gdzie polowania są znacznie bardziej popularne w Polsce. Jednak nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że do naszego kraju można legalnie przywieźć upolowanego przez siebie lwa, nosorożca czy słonia. Potwierdza to sonda uliczna, którą przeprowadziliśmy w tym roku na ulicach Warszawy. Dlatego postanowiliśmy nagłośnić ten problem również w Polsce.

Okazało się, że tylko połowa respondentów z Polski zdaje sobie sprawę, że takie polowania na egzotyczne gatunki zwierząt są wciąż legalne, podobnie jak przywożenie trofeów z nich wykonanych. 48% nie zdaje sobie z tego sprawy lub nie dysponuje wiedzą na ten temat. Osoby, które uczestniczyły w badaniach w przeważającej większości – aż 84% – zgadza się ze stwierdzeniem, że polowania dla trofeów mają wpływ na wymieranie gatunków. Z badań przeprowadzonych przez firmę badawczą Savanta wynika również, że aż 87% Polek i Polaków sprzeciwia się polowaniom dla trofeów na takie gatunki, jak lew, gepard, słoń czy żyrafa. Tylko 7% jest zwolennikami tego typu łowów.

Z kolei 73% respondentów nie chce, aby obywatele Polski mogli importować trofea łowieckie do swojego kraju. Ponad 60% jest za wprowadzeniem już teraz zakazu importu i eksportu trofeów łowieckich w Polsce jak i w Unii Europejskiej. Przeciwnego zdania była ¼ respondentów. Pozostałe osoby nie miały zdania.

To jasny sygnał, że jako społeczeństwo rozumiemy zagrożenie z jakim wiążą się polowania dla trofeów – dodaje Głażewska. – W ramach naszej kampanii #NieWMoimŚwiecie uruchomiliśmy apel do władz Unii Europejskiej i Polski o wprowadzenie zakazu importu trofeów łowieckich, który można podpisać na hsi.org/wspierajteraz Akcję wsparły już znane osoby, wśród nich aktorka Paulina Holtz, zoolożka i dyrektorka ZOO w Poznaniu Ewa Zgrabczyńska, znana weterynarz i publicystka, Dorota Sumińska oraz filmowiec Marcin Kostrzyński.

Badania przeprowadzone przez Savanta ComRes na zlecenie HSI były przeprowadzone online na grupie 10 587 pełnoletnich osób w pięciu krajach – Danii, Hiszpanii, Niemczech, Polsce i we Włoszech.

Więcej informacji: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org, tel. +48 692 395 906.

Przeczytaj raport „Polowania dla trofeów w liczbach: Rola Unii Europejskiej w światowych polowaniach na trofea”

Learn More Button Inserter